Miesiąc: grudzień 2020

Jakie szaty nosisz?

Argentyńska drużyna kobiecej koszykówki stawiła się na boisku kolumbijskich gospodarzy w niewłaściwych koszulkach. Ich granatowe stroje prawie niczym nie różniły się od strojów rywalek, czyli zawodniczek z Kolumbii. Obowiązującym dla gości kolorem był kolor biały. Ponieważ było zbyt późno na szukanie i zmianę odzieży, Argentyna straciła mecz. W przyszłości będzie musiała dobrze się zastanowić, jakie włoży stroje.

Język krzyża

Pastor Tim Keller kiedyś powiedział: „Nikt nie uczy się, kim jest, przez to, co o sobie usłyszał. Trzeba mu to pokazać”. Przypomina mi to również inne trafne powiedzenie: „Czyny mówią głośniej niż słowa”. Małżonkowie okazują sobie szacunek poprzez wzajemne słuchanie się i miłość. Rodzice pokazują dzieciom ich wartość przez okazywanie im serdecznej troski. Trenerzy pokazują sportowcom, jaki mają potencjał, przez inwestowanie w ich rozwój.

Pozostaw coś dla innych

Mój znajomy każdego wieczora opróżniał swoje kieszenie z drobnych monet i banknotów, i umieszczał je na szafce nocnej obok łóżka. Wiedział bowiem, że odwiedzą go wnuki, które nauczyły się, żeby zaraz po przybyciu sprawdzać jego szafkę. Mógł przecież gromadzić drobne w banku monet lub nawet trzymać je na koncie oszczędnościowym. On jednak wolał zostawiać je dla swoich małych gości.

Świąteczni aniołowie

Pewnego wieczoru umówiłem się na spotkanie. Byłem już spóźniony, więc w pośpiechu przemierzałem ulice Londynu. Nagle jednak przystanąłem, gdyż zostałem urzeczony tym, co zobaczyłem. Nad całą długością ulicy Regent Street unosiły się dziesiątki ogromnych aniołów ze lśniącymi skrzydłami. Iluminacje świetlne wykonane z tysięcy pulsujących światełek były najbardziej niesamowitą dekoracją świąt Bożego Narodzenia, jaką kiedykolwiek widziałem. Znieruchomiałem w zachwycie, podobnie zresztą jak setki innych przechodniów.

Łagodna mowa

Przyznaję, że ostatnio kłóciłam się na Facebooku. To był błąd. Dlaczego uważałam, że mam obowiązek „poprawiać” obcego człowieka w kontrowersyjnych kwestiach? W rezultacie popłynęło wiele niepotrzebnych, dzielących słów, które raniły uczucia (a przynajmniej moje). Straciłam również okazję, by zaświadczyć o Jezusie. Takie są skutki „internetowego gniewu”. Jak wyjaśnił jeden z ekspertów ds. etyki, ludzie dochodzą do niesłusznego wniosku, że wściekłość „jest sposobem wypowiadania się na publiczne tematy”.

Kim jesteś?

Nazywa się Dnyan i uważa się za ucznia świata. „Jest to bardzo duża szkoła”—mówi o wszystkich miastach i wioskach, które przejechał, a odwiedził ich już setki. W 2016 roku rozpoczął podróż na rowerze, która trwała aż cztery lata. Gdy pojawiała się bariera językowa, korzystał z aplikacji na swoim smartfonie, ale w niektórych krajach często wystarczało tylko wzajemne spojrzenie w twarz. Wartości swoich podróży nie mierzy ilością odwiedzonych zabytków, atrakcyjnych miejsc przyrodniczych czy pokonanym dystansem. Najistotniejsze są dla niego spotkania z ludźmi, zgodnie z maksymą: „Może nie znam twojego języka, ale chciałbym dowiedzieć się, kim jesteś”.

Dar mowy

Nie tak dawno temu dowiedzieliśmy się, że pooperacyjny udar mózgu, zdiagnozowany u naszego przyjaciela Toma, pozbawił go zdolności mówienia. Lekarze oznajmili, że czeka go długa rehabilitacja. Jednak kilka tygodni później, ku naszemu zaskoczeniu, Tom pojawił się w naszym kościele. Byliśmy ogromnie zaskoczeni, kiedy podczas nabożeństwa wstał, żeby mówić. Próbując coś powiedzieć, mieszał słowa, powtarzał się i mylił daty. Jedno jednak było jasne: wychwalał Boga! Jest rzeczą możliwą, by cierpieć, a jednocześnie przeżywać błogosławieństwo. I to właśnie był ten moment.

Modlitewne zapasy

Życie Dennisa uległo całkowitej przemianie, gdy ktoś podarował mu Nowy Testament. Lektura całkowicie go pochłonęła i sprawiła, że Biblia stała się jego stałym towarzyszem. W ciągu sześciu miesięcy w jego życiu miały miejsce dwa zmieniające życie wydarzenia. Po pierwsze, uwierzył, że Jezus odpuścił mu grzechy. Po drugie, zbadano przyczynę jego długotrwałych, silnych bólów głowy i zdiagnozowano u niego guza mózgu. Z czasem nieznośny ból przykuł go do łóżka, czyniąc niezdolnym do pracy. Dennis często nie mógł przespać spokojnie nocy. Pewnej bolesnej i bezsennej nocy zaczął wołać do Boga. Sen w końcu przyszedł o godzinie 4:30 nad ranem.

Poranna mgła

Pewnego ranka spacerowałam wokół stawu w pobliżu mojego domu. Przysiadłam na przewróconej łodzi i obserwowałam, jak łagodny, zachodni powiew przegania mgłę, unoszącą się nad taflą wody. Jej kłębki zdawały się krążyć i wirować, tworząc małe „tornada”, które wznosiły się w górę, a potem zanikały. Wkrótce światło słoneczne zaczęło coraz śmielej przedzierać się przez chmury i mgła zupełnie zniknęła.

Prawdziwy sługa

W 27 roku p.n.e. Oktawian, rzymski władca, stawił się przed senatem, by zrzec się swojej władzy. Miał świadomość, że po wygraniu wojny domowej i uzyskaniu pełni władzy, nie wszyscy byli mu przychylni. Zrzekł się więc swoich praw przed senatem i ślubował, że pozostanie tylko urzędnikiem państwowym. Senat rzymski, w odpowiedzi na to, uhonorował Oktawiana, koronując go koroną obywatelską i nazywając sługą ludu rzymskiego. Nadano mu także imię August, co oznacza „wielki”.

Boże przewodnictwo

Pewna para małżeńska odkryła, że na ich konto bankowe wpłynęła niespodziewanie kwota około stu tysięcy funtów. Niezwłocznie więc oboje postanowili zrobić duże zakupy. Zakupili auto typu SUV, samochód kempingowy oraz dwa quady. Wkrótce jednak bank dopatrzył się własnego błędu i nakazał im zwrócić pieniądze. Okazało się, że trafiły one na ich konto omyłkowo. Ponieważ jednak pieniądze zostały już wydane, para została oskarżona o kradzież. W sądzie powiedzieli reporterowi, że doradca finansowy wprowadził ich w błąd i źle im doradził.

Ta sama drużyna

Gdy Carson Wentz—rozgrywający drużyny futbolowej Philadelphia Eagle—po wyleczeniu poważnej kontuzji wrócił do sportu, jego kolega, Nick Foles, musiał wrócić na ławkę rezerwowych. Chociaż rywalizowali o tę samą pozycję, obaj mężczyźni, zamiast okazywać sobie wrogość, nawzajem się wspierali. Jeden z dziennikarzy sportowych opisał to w następujący sposób: „Wydaje się, że obaj sportowcy mają wyjątkową relację, zakorzenioną w wierze w Jezusa Chrystusa, co przejawia się tym, że nawet modlą się o siebie nawzajem”. Obaj sportowcy mieli świadomość, że choć na boisku reprezentowali swoją drużynę, byli również reprezentantami Jezusa.