Month: Luty 2019

Odkrywanie prawdziwego „ja”

„Kim jestem?” W książce dla dzieci Micka Inkpena pt. Nothing pytanie to zadaje sobie pewien wypłowiały, wypchany zwierzak. Pozostawiony w zakurzonym kącie strychu słyszy jak osoby urządzające przeprowadzkę nazywają go „niczym” i uznaje, że takie jest jego imię.

Miłość i pokój

Zawsze zadziwia mnie sposób, w jaki Bóg daruje nam swój pokój—potężny i niewytłumaczalny pokój (Filipian 4:7), który może wypełnić nasze serca nawet w najgłębszym smutku. Doświadczyłam go ostatnio podczas nabożeństwa żałobnego mojego ojca. W długiej kolejce znajomych składających kondolencje rozpoznałam dobrego znajomego ze szkoły średniej. Bez słowa trzymał mnie przez dłuższy czas w swoim uścisku, a jego ciche współczucie wypełniło mnie uczuciem spokoju, którego doznałem pierwszy raz tego trudnego dnia. Poczułam, że nie jestem już taka samotna.

Dobre uczynki

Kiedy podczas pobytu za granicą podszedł do nas na ulicy pewien krępy, nieznajomy mężczyzna, cofnęliśmy się ze strachu. Nasze wakacje były pełne przykrych niespodzianek: kilkakrotnie nam ubliżano, oszukano nas i wyłudzono od nas pieniądze. Czy zbliżający się do nas człowiek, zwiastował kolejną przykrą sytuację? Ku naszemu zaskoczeniu mężczyzna chciał jednak pokazać nam najlepszy punkt widokowy miasta. Potem podarował nam tabliczkę czekolady i uśmiechając się odszedł. Ten miły gest poprawił nasze humory i uratował wrażenia z podróży. Byliśmy wdzięczni zarówno nieznajomemu jak i Bogu za to, że podniósł nas na duchu.

Zmieniona przez miłość

Zanim w swoim życiu spotkałam Jezusa, zostałam zraniona tak głęboko, że unikałam bliskich związków w obawie przed jeszcze większym zranieniem. Moja mama pozostawała moją najbliższą przyjaciółką, dopóki nie poślubiłam Alana. Siedem lat później, będąc na skraju rozwodu, przyszłam na nabożeństwo, dźwigając na rękach swojego małego synka, Xaviera. Usiadłam blisko wyjścia, bojąc się komukolwiek zaufać, a jednocześnie rozpaczliwie potrzebując pomocy.

Zmiana serca

Według amerykańskiego urzędu statystycznego, mieszkańcy USA przeprowadzają się średnio jedenaście, dwanaście razy w ciągu swojego życia. Tylko ostatniego roku, 28 milionów ludzi spakowało się i przeniosło do innego miejsca zamieszkania.

Na czym się skupiam?

Pewnego mroźnego, zimowego dnia, Krista przyglądała się pięknej, obsypanej śniegiem latarni morskiej. Kiedy wyjęła telefon by robić zdjęcia, jej okulary zaszły mgłą. Nic nie widziała, więc intuicyjnie skierowała kamerę w kierunku latarni i zrobiła trzy różne jej ujęcia. Patrząc na nie później uświadomiła sobie, że aparat został ustawiony na „selfie”. Zaśmiała się i powiedziała: „Skupiłam się tylko na sobie i wszystko, co zobaczyłam, to siebie samą”. Zdjęcia Kristy sprawiły, że pomyślałam o często popełnianym przez nas błędzie: możemy do tego stopnia skupiać na sobie, że tracimy z oczu większy obraz Bożego planu.

Uszy są do słuchania

Aktorka Diane Kruger otrzymała rolę, która mogła uczynić jej nazwisko bardzo popularnym. Rola wymagała jednak, żeby zagrała młodą żonę i matkę, która doświadcza utraty męża i dziecka. Ona jednak nigdy osobiście nie miała podobnych przeżyć i nie doznała straty aż w takim stopniu. Nie wiedziała więc, czy będzie wiarygodna. Przyjęła jednak wyzwanie i, żeby się lepiej przygotować do roli, zaczęła uczestniczyć w spotkaniach terapeutycznych dla ludzi ciężko dotkniętych przez los.

Duchowa odnowa

Inwazja świerszczy mormonów w 2003 roku spowodowała utratę plonów na sumę ponad 25 milionów dolarów. Świerszcze przybierały taką liczbę, że nie można było dosłownie zrobić jednego kroku, nie znajdując ich pod stopami. Owad podobny do konika polnego atakował pola uprawne pionierów w stanie Utah już w 1848 roku, Zdumiewające jest to, że podczas swojego niedługiego życia potrafi zjeść siedemnaście kilogramów materiału roślinnego, pomimo że ma zaledwie pięć do siedmiu centymetrów długości. Jego wpływ na ogólną gospodarkę kraju i sytuację rolników może być katastrofalne w skutkach.

Głębsza miłość

Kiedy po raz pierwszy Edwin Stanton spotkał prezydenta USA Abrahama Lincolna, miał w stosunku do niego jak i prowadzonej przez niego polityki lekceważący stosunek, a nawet określał go jako „kreatura z długimi rękami”. Lincoln nie obraził się jednak, lecz docenił umiejętności zawodowe Stantona, wynosząc go na ważne stanowisko w rządzie podczas Wojny Domowej. Z czasem Stanton zaprzyjaźnił się z Lincolnem, a nawet czuwał przy jego łóżku pamiętnej nocy, gdy prezydent został postrzelony w Teatrze Forda. Wyszeptał wówczas przez łzy: „Teraz należy już do wieczności”.