Month: Lipiec 2013

Nie zapominaj

Nie zgadzam się z tymi, którzy krytykują materialne rzeczy i twierdzą, że posiadanie ich jest złem samym w sobie. Muszę jednocześnie przyznać, że jestem konsumentem — często odczuwam pokusę by gromadzić przedmioty, które według mnie są mi potrzebne.

Zaprojektuj własne życie

Rada, którą przeczytałam w poradniku, brzmiała ciekawie: „Rób tylko to, w czym jesteś dobry, ponieważ tylko wtedy będziesz się czuł najbardziej zrealizowany”. Autor próbował pomóc czytelnikom stworzyć taki rodzaj życia, jaki sami chcą. Nie wiem co o tym myślisz, ale gdybym ja chciała robić tylko to, w czym jestem najlepsza, nie osiągnęłabym zbyt wiele!

O czym mówimy?

Być może znasz powiedzenie: „Wielkie umysły dyskutują o ideach; przeciętne umysły — o wydarzeniach; małe umysły — o ludziach”. Istnieją, oczywiście, sposoby rozmawiania o bliźnich, które ich nie ranią. Powiedzenie nawiązuje jednak do ciemniejszej strony naszych doświadczeń. W świecie wszechobecnych mediów — zarówno społecznych jak i zawodowych — jesteśmy nieustannie konfrontowani z ludzkimi historiami na poziomie intymności, która może być nieprzyzwoita. Co gorsze, zalew osobistych informacji o innych ludziach — nie tylko o tych bogatych i sławnych — może stać się pożywką dla naszych rozmów do takiego stopnia, że plotka stanie się normą. Ludzie w naszej pracy, kościele, sąsiedztwie i rodzinie mogą stać się celem ostrych wypowiedzi i odczuwać bolesne konsekwencje dyskusji, które nigdy nie powinny mieć miejsca.

Trudna droga do mocy

Diamenty są pięknymi i cennymi klejnotami. Kiedyś jednak były tylko zwykłym węglem — czarnym, brudnym i łatwopalnym kamieniem. W wyniku wieloletniego oddziaływania wysokich temperatur i ciśnienia, stały się czyste i twarde. Cechy te czynią z nich symbol duchowej siły. Bóg bowiem wykorzystuje intensywne czynniki zewnętrzne by usunąć z nas nieczystości i zaszczepić swoją moc.

Czytaj od tyłu

Przyznaję, że czasami czytam koniec książki zanim zabiorę się za jej początek. Czyniąc to dowiaduję się, które postacie przeżyły, a które nie. Gdy wiem jak historia się kończy, mogę się zrelaksować i w pełni cieszyć się opowieścią i jej bohaterami.

Znak ostrzegawczy

Na piaszczystej plaży w Urugwaju stoją ogromnych rozmiarów betonowe palce, częściowo zanurzone w piasku i skierowane ku niebu. Jest to Pomnik Potopionych. Miejscowi ludzie nazywają go po prostu La Mano — „ręka”. Stworzył go chilijski artysta Mario Irarrazabal, by ostrzec pływających przed utonięciem. „Ręka” stała się turystyczną atrakcją. Jej prawdziwym celem jednak jest przypominanie ludziom o niebezpieczeństwach kąpieli w morzu.

Życie, o którym marzymy.

Coroczny teksański kiermasz książki w Austin przyciąga tysiące ludzi poszukujących ciekawe tytuły, uczestniczących w dyskusjach prowadzonych przez znanych autorów oraz czerpiących porady od zawodowych pisarzy. Na jednym z kiermaszów, pewien autor książek dla młodzieży powiedział młodym adeptom sztuki pisarskiej: „Piszcie książki, które chcielibyście znaleźć na swojej półce”. Jest to bardzo skuteczna rada dotycząca zarówno pisania jak i życia. Co by się stało, gdybyśmy postanowili żyć tak jak według nas powinni żyć wszyscy?

To Jezus!

Michael Brown, żydowski chłopak, który wychowywał się w Nowym Jorku, nie interesował się duchowymi sprawami. Jego życie obracało się wokół zespołu muzycznego, w którym był perkusistą. Zaczął zażywać narkotyki. Kilku znajomych zaprosiło go jednak do kościoła, a miłość i modlitwy miejscowych ludzi oczarowały go. Po krótkich duchowych zmaganiach Michael zaufał Jezusowi jako Zbawicielowi.

Kręta droga

John Piper w swojej książce p.t. A Sweet and Bitter Providence wypowiada się na temat Bożej opatrzności i prowadzenia: “Życie nie jest linią prostą wiodącą od błogosławieństwa do błogosławieństwa, a potem do nieba. Przypomina ono krętą i kłopotliwą drogę... Bóg nie pojawia się tylko w kłopotach, które rozwiązuje. Planuje on całą trasę i wykorzystuje problemy, mając na względzie dalekosiężne cele dla naszego dobra i dla chwały Jezusa Chrystusa”. Żydzi wędrujący z Jerozolimy na coroczne święta (V Mojżeszowa 16:16) mieli świadomość, że Pan obmyśla ich drogę i kieruje nimi po krętej i trudnej ścieżce. Swoje przekonania wyrazili w Psalmie 121, będącym pieśnią pielgrzymów. Pytanie: „Skąd nadejdzie mi pomoc?” nie wyrażało ich wątpliwości, lecz było potwierdzeniem, że Pan nad wszystkim panuje (w. 1-2). W przeciwieństwie do stróżów, którzy czasami drzemali, lub boga Baala, którego trzeba było niekiedy budzić z otępienia (I Królewska

Pewnie stój

Moja praca dyplomowa z geologii w szkole średniej polegała na skonstruowaniu wraz z przyjaciółką specjalnej makiety. Z pomocą mojego ojca zbudowałyśmy długie drewniane pudło z zawiasami pośrodku. Wyścieliłyśmy je folią i wypełniłyśmy piaskiem. Na jego końcu umieściłyśmy gumowy wąż. Na drugim końcu natomiast wydrążyłyśmy otwór. Gdy ukończyłyśmy projekt, podwyższyłyśmy jeden koniec makiety, włączyłyśmy wodę i obserwowałyśmy jak tworzy ona ścieżkę, biegnąc do otworu na drugim końcu. Druga część eksperymentu polegała na umieszczeniu w strumyku kamienia i na obserwacji jak zmienia on bieg wody.

Kosmiczna muzyka

Jedno z obserwatoriów NASA wykryło gigantyczną czarną dziurę, która wydaje z siebie dźwięki. Znajduje się ona w gromadzie galaktyk Perseusza w odległości ok. 250 milionów lat świetlnych od ziemi i emituje z siebie wibracje o częstotliwości dźwięku B. Ich wysokość jest zbyt niska, by mogła być wychwycona przez ludzkie ucho. Przyrządy naukowe umieszczają dźwięk 57 oktaw poniżej środkowego C na fortepianie.

Jezus mnie kocha

W zimne dni nasz stary pies szuka na podwórku ciepłego, nasłonecznionego miejsca, gdzie mógłby się położyć na trawie. Przypomina mi się wówczas, że powinniśmy „zachowywać” siebie samych w miłości Bożej (Judy 1:21). Nie znaczy to, że mamy zachowywać się w jakiś szczególny sposób by wywołać w Bogu miłość (choć naszym pragnieniem jest Jemu się podobać). Ponieważ jesteśmy Jego dziećmi, Bóg kocha nas bez względu na to, co czynimy lub co nam się nie udaje. Oznacza to, że powinniśmy myśleć o Jego miłości oraz przebywać w Jego promieniach i cieple przez cały dzień.