Autor

Wyświetl wszystkie

Artykuły Winn Collier

Nieoczekiwani zwycięzcy

Być może najbardziej zaskakującym i niesamowitym wydarzeniem zimowych igrzysk olimpijskich 2018 roku było to, że mistrzyni świata w snowboardzie—Czeszka Ester Ledecka—wygrała zawody w zupełnie innej dyscyplinie: w jeździe na nartach! Zdobyła pierwsze miejsce i złoty medal, mimo że startowała dopiero 26 w kolejności—wyczyn zasadniczo niemożliwy do wykonania.

Ciężar krzywd

Alexander Malcolm, 30 stycznia 2018 roku—prawie trzydzieści osiem lat po otrzymaniu wyroku—wyszedł z więzienia jako wolny człowiek. Analiza jego DNA osta tecznie oczyściła go z zarzutów mimo ogromnej ilości postępowań sądowych, które były tragiczne i niesprawiedliwe. Niekompetentny obrońca (później pozbawiony praw wykonywania zawodu), wątpliwe materiały dowodowe oraz źle prowadzona taktyka śledcza sprawiły, że niewinny człowiek tkwił w więzieniu przez niemal czterdzieści lat. Kiedy wreszcie wyszedł na wolność, jego postawa była niezwykle pojednawcza. „Nie można być złym”—powiedział. „Nie ma wystarczająco czasu na to, żeby się złościć.”

Postawa odwagi

Gdy większość niemieckich przywódców kościelnych uległa Hitlerowi, teolog i pastor Martin Niemöller znalazł się wśród nielicznych i odważnych dusz, które stawiły opór nazistowskiemu złu. Czytałem kiedyś historię o grupie starszych Niemców, którzy w latach siedemdziesiątych stali przed dużym hotelem i o młodziej wyglądającym mężczyźnie krzątającym się z ich bagażami. Ktoś zapytał: „Co to za grupa?” „Niemieccy pastorzy”—ktoś odpowiedział. „A młodszy mężczyzna?” „To Martin Niemöller. Ma osiemdziesiąt lat, ale wygląda na młodego, ponieważ się nie boi”.

Błędne informacje

Podczas niedawnej wizyty w Nowym Jorku chcieliśmy wraz z żoną ciekawie spędzić zimowy wieczór i pojechać taksówką do kubańskiej restauracji położonej około pięciu kilometrów od naszego hotelu. Gdy wpisałem szczegóły zlecenia w aplikacji firmy taksówkowej, doznałem niemałego szoku, gdy na ekranie pokazała się cena naszej krótkiej wycieczki wynosząca 1547,26 dolarów!

Zanurzeni w łasce

W roku 1964, siedemnastoletni Randy Gardner po raz pierwszy od jedenastu dni i dwudziestu pięć minut twardo zasnął. Chciał pobić rekord księgi Guinnessa jako człowiek, który najdłużej wytrzyma bez snu. Pijąc napoje bezalkoholowe, grając w koszykówkę i w kręgle przez półtora tygodnia próbował pokonywać senność. Zanim jej ostatecznie uległ, jego zmysły smaku, powonienia i słuchu zaczęły źle funkcjonować. Kilkadziesiąt lat później, Gardner zaczął cierpieć na ataki bezsenności. Ustanowił wprawdzie rekord, ale potwierdził również oczywisty fakt: sen dla człowieka jest niezbędny.

Rozdarte niebiosa

Niedawno rozmawiałem ze znajomą, która zwierzyła mi się, że odeszła od wiary. Usłyszałem od niej znaną skargę: Jak mogę wierzyć w Boga, który nigdy nic nie robi? To niepokojące pytanie zadaje sobie prędzej czy później większość z nas, gdy słyszymy wiadomości o przemocy, i gdy doświadczamy własnych utrapień. Rozpacz mojej znajomej dowodziła, że ma ogromną potrzebę by Bóg zaingerował w jej sytuację, za czym chyba tęskni każdy z nas.

Bóg przyjmuje wszystkich

Nasz kościół spotyka się w starej szkole podstawowej, która została zamknięta w 1958 roku za nieprzestrzeganie nakazu sądowego w USA, aby uczniowie afro-amerykańscy integrowali się z białymi. W kolejnym roku szkoła została ponownie otwarta, a Elva—obecnie członkini naszego kościoła—była jedną z czarnoskórych uczennic „wrzuconych” do białego świata.