Autor

Wyświetl wszystkie

Artykuły Winn Collier

Boży ratunek

Gdy policjant dostał wiadomość od zaniepokojonego mieszkańca, zaczął jechać wzdłuż torów kolejowych z włączonymi reflektorami, dopóki nie zauważył w ciemnościach pojazdu stojącego na przejeździe kolejowym. Policyjna kamera samochodowa uchwyciła przerażającą scenę pociągu mknącego w kierunku auta. „Pociąg poruszał się z dużą prędkością”—powiedział policjant. „Nawet do 120 kilometrów na godzinę”. Funkcjonariusz bez wahania wydobył z samochodu nieprzytomnego mężczyznę zaledwie w kilka sekund przed uderzeniem lokomotywy.

Doskonała sprawiedliwość

W 1983 roku aresztowano trzech nastolatków za zabójstwo czternastoletniego kolegi. Według doniesień prasowych, motywem zbrodni była jego sportowa kurtka, która przypadła do gustu napastnikom. Cała trójka została skazana na dożywocie, lecz po trzydziestu sześciu latach spędzonych za kratkami ktoś wniósł dowody świadczące o ich niewinności. Przestępstwo popełnił pewien mężczyzna. Sędzia musiał przeprosić za swój błąd i uwolnić niesłusznie skazanych.

Obfite wody

W Australii w ostatnim czasie powstał niezwykle ponury raport na temat ekstremalnych upałów, suszy i pożarów. Niewielkie opady sprawiły, że spalone słońcem zarośla zamieniły się w podpałkę. Szalejący ogień zamienił tereny wiejskie w pustynię. Wyginęły ryby. Zniszczone zostały uprawy. Wszystko to przez brak wody, której tak bardzo potrzebujemy, aby żyć.

Patrząc nowymi oczami

Pewna gra komputerowa stała się kulturowym fenomenem. Polega ona na umieszczeniu na wirtualnej wyspie stu uczestników, którzy rywalizują ze sobą tak długo, aż pozostanie z nich tylko jeden. Osoba wyeliminowana przez któregoś z graczy może dalej obserwować grę z jego punktu widzenia. Jak zauważył jeden z dziennikarzy: „Kiedy wchodzisz w skórę innego zawodnika i patrzysz jego oczami, twój emocjonalny instynkt samozachowawczy . . . zamienia się . . . we wspólnotową solidarność . . . Czujesz, że angażujesz się w obcego człowieka, który jeszcze niedawno sam ciebie wrobił”.

Powściągliwość miłości

Młodzi chłopcy z wysp Samoa, na potwierdzenie swojej odpowiedzialności wobec narodu i wodza, robią sobie na ramieniu tatuaż. Mają go również członkowie męskiej drużyny rugby. Kiedyś została ona zaproszona na rozgrywki do Japonii, gdzie—jak się okazało—tatuaże postrzegane są jako coś negatywnego. Gdy członkowie drużyny Samoa zdali sobie z tego sprawę, postanowili, że założą koszulki z długimi rękawami, które zakryją ich ramiona. „Czynimy to w akcie przyjaźni i szacunku . . . Chcemy mieć pewność, że to, co prezentujemy, będzie w porządku”—wyjaśnił kapitan drużyny.

Nasze ubóstwo

Warren Buffett oraz Bill i Melinda Gates to ludzie, którzy zasłynęli z tego, że zapoczątkowali kampanię Giving Pledge i obiecali oddać połowę swoich pieniędzy na działalność filantropijną. Do roku 2018 oznaczało to, że zgromadzili aż 74 miliardy funtów. Ta inicjatywa zainteresowała psychologa Paula Piffa. Przeprowadził on badanie, na podstawie którego stwierdził, że ludzie biedniejsi chcą dawać o 44 procent więcej niż ludzie zamożni. Ocenił, że ci, którzy żyją w biedzie, skłonni są do większej hojności.

Inne myślenie

Podczas studiów sporą część lata spędzałem w Wenezueli. Pogoda była wspaniała, tamtejsi ludzie - zachwycający i gościnni, a jedzenie niesamowite. Jednak już w pierwszych dniach mojego pobytu zauważyłem, że w tym kraju jest inne pojęcie czasu. Kiedy wraz z moimi nowymi przyjaciółmi planowaliśmy zjeść lunch, okazało się, że nie musi on być w południe, ale z tolerancją kilku godzin. To samo dotyczyło spotkań lub podróży; wszędzie podawane były przybliżone ramy czasowe. Zdałem sobie sprawę, że moja koncepcja punktualności wynikała z kultury, z której pochodziłem.

Dom na skale

W jednym ze stanów USA okazało się, że aż 34 tysiące domów jest zagrożonych zawaleniem z powodu wadliwych fundamentów. Jedna z firm betoniarskich nieświadomie wydobywała kamienie z kamieniołomów zawierające minerał, co z czasem wywołuje pęknięcia i rozpad betonu. Fundamenty niemal sześciuset domów już się rozpadły, a ich liczba prawdopodobnie dramatycznie się zwiększy.

Potężny siłą

Niemowlę imieniem Saybie urodziło się jako wcześniak w wieku 23 tygodni i ważyło zaledwie 240 gramów. Lekarze wątpili, czy w ogóle przeżyje i przekazali rodzicom wiadomość, że prawdopodobnie będą mogli cieszyć się nim tylko przez godzinę. Jednak Saybie walczyła. Różowa kartka przyczepiona do jej łóżeczka informowała: „Malutka, ale potężna”. Po pięciu miesiącach spędzonych w szpitalu, Saybie pojechała z rodzicami do domu, jako zdrowe, ważące niemal dwa i pół kilograma dziecko. Pobiła również światowy rekord: najmniejsze niemowlę, które przeżyło.

Sposób cioci Betty

Kiedy byłem małym chłopcem, za każdym razem, gdy odwiedzała nasz dom ciocia Betty, czułem się jak w święta. Przywoziła mi zabawki z „Gwiezdnych wojen”, a wychodząc z domu, wsuwała mi do kieszeni gotówkę. Za każdym razem, gdy ją odwiedzałem, napełniała zamrażarkę lodami i nigdy nie podawała gotowanych warzyw. Miała niewiele zasad i pozwalała mi chodzić późno spać. Jednym słowem, była cudowna. Aby jednak zdrowo się rozwijać, potrzebowałem czegoś więcej niż tylko cioci Betty. Potrzebowałem także moich rodziców, którzy mieli wobec mnie pewne oczekiwania i trzymali w ryzach moje zachowanie.

Otwarte, hojne serce

Chris jest częstym klientem restauracji, w której pracuje Vicki. Gdy usłyszał, że jej stary samochód całkowicie się zepsuł i musi oszczędzać na nowy, postanowił jej pomóc. „Po prostu nie mogłem przestać o tym myśleć. Musiałem coś zrobić”—powiedział Chris. Odkupił więc używany samochód swojego syna (który właśnie wystawił go na sprzedaż), wyszykował go, podjechał nim pod firmę Vicki i wręczył jej kluczyki. Była zszokowana. „Kto . . . tak robi?”—powiedziała oszołomiona i wdzięczna.

Powrót do domu

Walter Dixon—świeżo upieczony mąż—nie zdążył jeszcze na dobre rozpocząć swojego miodowego miesiąca, gdy został wezwany do wojska i wysłany na wojnę. Kilka miesięcy później, na polu bitwy znaleziono jego kurtkę, której kieszenie wypełniały listy od żony. Urzędnicy wojskowi uznali, że Dixon zginął podczas akcji i poinformowali o tym jego małżonkę. W rzeczywistości jednak Dixon żył. Został ujęty przez wroga i kolejne dwa i pół roku spędził jako jeniec wojenny. W międzyczasie zaplanował pięć ucieczek z obozu, ale za każdym razem został schwytany. W końcu jednak został uwolniony. Możesz wyobrazić sobie szok jego żony, gdy wrócił do domu!