Autor

Wyświetl wszystkie

Artykuły Winn Collier

Ocalony przed wrogami

W 2010 roku, w wieku dziewięćdziesięciu czterech lat, George Vujnovich otrzymał odznaczenie za zorganizowanie akcji, którą New York Times nazwał „jedną z największych akcji ratunkowych II wojny światowej”. Vujnovich, syn serbskich emigrantów, którzy zamieszkali w USA, wstąpił do armii amerykańskiej. Po wybuchu wojny, do bazy wojskowej dotarła wiadomość, że zestrzeleni amerykańscy lotnicy są chronieni przez rebeliantów w Jugosławii. Vujnovich postanowił wrócić do ojczyzny swoich rodziców. Podczas lotu wyskoczył ze spadochronu, aby zlokalizować pilotów. Podzielił ich potem na małe grupki i nauczył, jak ukrywać się wśród Serbów, nosząc serbski ubiór i jedząc serbskią żywność. Potem, przez kilka miesięcy przemycał po kilku żołnierzy do samolotów transportowych C-47, oczekujących na lądowisku w lesie. Tym sposobem Vujnovich uratował 512 szczęśliwych mężczyzn.

Wielka światłość

W 2018 roku dwunastoosobowa drużyna futbolowa z Tajlandii, żądna przygód, weszła wraz ze swoim trenerem do jaskini przypominającej labirynt. Ze względu na niespodziewany przyrost poziomu wody, piłkarze zmuszeni byli do przemieszczania się w głąb jaskini. Drużyna została uwięziona na skalnym występie, a akcja ratownicza prowadzona przez zespoły płetwonurków trwała prawie dwa i pół tygodnia. Młodzi ludzie spędzili w ciemności wiele godzin, nie tracąc nadziei, że w końcu nadejdzie pomoc.

Potężny i kochający

W roku 2020 wybuchł wulkan Sangay w Ekwadorze. BBC opisało to zjawisko jako „ciemną smugę popiołu, która osiągnęła wysokość ponad dwunastu tysięcy metrów”. Szary popiół i brudna sadza pokryły cztery prowincje o łącznej powierzchni ponad 80 tysięcy hektarów! Niebo zrobiło się wówczas ciemne i ponure, a gęste powietrze utrudniało oddychanie.

Próba

Gdy po raz pierwszy zabrałem moich synów na wyprawę, by wspiąć się na szczyt o wysokości ponad czterech tysięcy metrów, byli zdenerwowani. Zadawali sobie pytanie, czy sprostają wyzwaniu. Najmłodszy syn zatrzymywał się na szlaku i robił sobie długie przerwy. „Tato, nie mogę już iść”—powtarzał wielokrotnie. Ja jednak wierzyłem, że wędrówka przyniesie im korzyść. Chciałem, żeby mi zaufali. Na półtora kilometra przed szczytem w najmłodszego syna wstąpiła nagle energia, która sprawiła, że dotarł tam jako pierwszy. Był bardzo zadowolony, że mi zaufał mimo swoich lęków.

Prawda, kłamstwo i czujność

Trener baseballa chciał podarować piłeczkę małemu chłopcu, siedzącemu obok loży dla zawodników. Gdy jednak szkoleniowiec rzucił ją w jego kierunku, zgarnął ją jakiś mężczyzna. Filmy tego incydentu obiegły wszystkie serwisy informacyjne i media społecznościowe, nie zostawiając suchej nitki na „brutalnym” człowieku. Internauci nie znali jednak całej historii. Wcześniej ten sam mężczyzna pomógł chłopcu chwycić inną piłkę. Wspólnie uzgodnili, że podzielą się piłeczkami, jeśli ktoś je do nich rzuci. Niestety, zanim prawdziwa historia wyszła na jaw, minęły dwadzieścia cztery godziny. Setki ludzi zdążyły już wyrządzić wiele szkody i oskarżyć niewinnego człowieka.

Pożyteczne kłopoty

Kiedy w ubiegłym roku zmarł John Lewis, amerykański kongresmen i obrońca praw obywatelskich, opłakiwali go nawet przedstawiciele odmiennych przekonań politycznych. W 1965 roku Lewis maszerował wraz z Martinem Lutherem Kingiem, aby zapewnić czarnoskórym obywatelom prawo do głosowania. Podczas marszu Lewis doznał pęknięcia czaszki, które spowodowało blizny obecne do końca jego życia. „Gdy widzisz, że coś jest złe, niesprawiedliwe i nie fair”—powiedział Lewis—„to masz moralny obowiązek zabrać głos i coś zrobić. Nigdy, przenigdy nie bój się narobić hałasu i wpaść w dobre, konieczne kłopoty”.

Zdecydowana odmowa

Podczas II wojny światowej naziści powołali do wojskowej służby Franza Jägerstättera. Ukończył on podstawowe szkolenie wojskowe, ale odmówił złożenia wymaganej wojskowej przysięgi—lojalności wobec Adolfa Hitlera. Władze pozwoliły mu wrócić na swoje gospodarstwo, ale potem powołały go do aktywnej służby. Gdy Jägerstätter przyjrzał się bliżej założeniom ideologii hitlerowskiej i dowiedział się o zagładzie Żydów, uznał, że jego lojalność wobec Boga nigdy nie pozwoli mu walczyć w szeregach nazistów. Wskutek odmowy został aresztowany i skazany na egzekucję. Pozostawił po sobie żonę i trzy córki.

Boży ratunek

Gdy policjant dostał wiadomość od zaniepokojonego mieszkańca, zaczął jechać wzdłuż torów kolejowych z włączonymi reflektorami, dopóki nie zauważył w ciemnościach pojazdu stojącego na przejeździe kolejowym. Policyjna kamera samochodowa uchwyciła przerażającą scenę pociągu mknącego w kierunku auta. „Pociąg poruszał się z dużą prędkością”—powiedział policjant. „Nawet do 120 kilometrów na godzinę”. Funkcjonariusz bez wahania wydobył z samochodu nieprzytomnego mężczyznę zaledwie w kilka sekund przed uderzeniem lokomotywy.

Doskonała sprawiedliwość

W 1983 roku aresztowano trzech nastolatków za zabójstwo czternastoletniego kolegi. Według doniesień prasowych, motywem zbrodni była jego sportowa kurtka, która przypadła do gustu napastnikom. Cała trójka została skazana na dożywocie, lecz po trzydziestu sześciu latach spędzonych za kratkami ktoś wniósł dowody świadczące o ich niewinności. Przestępstwo popełnił pewien mężczyzna. Sędzia musiał przeprosić za swój błąd i uwolnić niesłusznie skazanych.

Obfite wody

W Australii w ostatnim czasie powstał niezwykle ponury raport na temat ekstremalnych upałów, suszy i pożarów. Niewielkie opady sprawiły, że spalone słońcem zarośla zamieniły się w podpałkę. Szalejący ogień zamienił tereny wiejskie w pustynię. Wyginęły ryby. Zniszczone zostały uprawy. Wszystko to przez brak wody, której tak bardzo potrzebujemy, aby żyć.

Patrząc nowymi oczami

Pewna gra komputerowa stała się kulturowym fenomenem. Polega ona na umieszczeniu na wirtualnej wyspie stu uczestników, którzy rywalizują ze sobą tak długo, aż pozostanie z nich tylko jeden. Osoba wyeliminowana przez któregoś z graczy może dalej obserwować grę z jego punktu widzenia. Jak zauważył jeden z dziennikarzy: „Kiedy wchodzisz w skórę innego zawodnika i patrzysz jego oczami, twój emocjonalny instynkt samozachowawczy . . . zamienia się . . . we wspólnotową solidarność . . . Czujesz, że angażujesz się w obcego człowieka, który jeszcze niedawno sam ciebie wrobił”.

Powściągliwość miłości

Młodzi chłopcy z wysp Samoa, na potwierdzenie swojej odpowiedzialności wobec narodu i wodza, robią sobie na ramieniu tatuaż. Mają go również członkowie męskiej drużyny rugby. Kiedyś została ona zaproszona na rozgrywki do Japonii, gdzie—jak się okazało—tatuaże postrzegane są jako coś negatywnego. Gdy członkowie drużyny Samoa zdali sobie z tego sprawę, postanowili, że założą koszulki z długimi rękawami, które zakryją ich ramiona. „Czynimy to w akcie przyjaźni i szacunku . . . Chcemy mieć pewność, że to, co prezentujemy, będzie w porządku”—wyjaśnił kapitan drużyny.