Autor

Wyświetl wszystkie
Tim Gustafson

Tim Gustafson

Jeden zabawny fakt z Twojego życia? – Jestem 9 miesięcy i jeden dzień starszy niż mój jedyny (adoptowany) brat

Twoja ulubiona potrawa? – Świeżą rybę sandacz lub cokolwiek tajskiego

Twoje ulubione zajęcie? – Każdy sport niebędący golfem

Twoi ulubieni pisarze? – Fiodor Dostojewski, C. S. Lewis i Francis Schaeffer.

Artykuły Tim Gustafson

Kradzione bożki

Pewnej kobiecie imieniem Ekuwa skradziono drewnianą, rzeźbioną figurkę—bożka domowego. Kobieta zgłosiła kradzież na policji. Ponieważ funkcjonariusze sądzili, że figurkę znaleźli, poprosili kobietę o jej identyfikację. „Czy to jest twój bożek?”—zapytali. „Nie, mój jest znacznie większy i piękniejszy od tego”—odpowiedziała smutno.

Nieprzydatny sznurek

Na temat oszczędnego życia ciotki Maggy krążyły legendy. Po jej śmierci siostrzenice rozpoczęły nostalgiczne, zaprawione nutą goryczy, sortowanie jej rzeczy. W szufladzie, w małej plastikowej torebce, znalazły skrupulatnie poukładane kawałki sznurka. Na etykietce widniał napis: „Za krótki i nieprzydatny sznurek”.

Całe życie pod górę

Christina Rossetti, poetka i autorka literatury religijnej, dobrze wiedziała, że nic nie przyszło jej łatwo. Przez większość życia cierpiała na depresję i rozmaite choroby. Trzykrotnie doświadczyła zerwania zaręczyn. Zakończyła życie cierpiąc na raka.

Problem z sercem

„Czy widzisz to, bracie Tim?”—zawołał mój przyjaciel i pastor z Ghany, kierując światło latarki na rzeźbioną figurę, opartą o jedną z chat. „To jest bożek wioski”. Okazało się, że każdego wtorkowego wieczoru przyjeżdżał tu, w sam środek buszu, aby dzielić się ewangelią z mieszkańcami wioski.

Ideał ze świątecznej kartki

Świąteczny filmik rodziny Barkerów był idealnie nagrany. Trzej synowie, przebrani za pasterzy, siedzieli przy ognisku na trawiastym polu. Nagle ze szczytu wzgórza zstępuje anioł—ich starsza siostra, o olśniewającym wyglądzie. Później rozbrzmiewa radosna muzyka, a pasterze z zachwytem wpatrują się w niebo. Wędrówka przez pole doprowadza ich w końcu do stodoły, gdzie młodszy brat w roli małego Jezusa śpi w kołysce, nad którą czuwa Maria (najstarsza siostra).

Źródło

Był rok 1854, gdy w Londynie zaczęły umierać tysiące ludzi. Uważano, że winowajcą było trujące powietrze. Podczas niespotykanie upalnego lata słońce tak nagrzało zanieczyszczoną ściekami Tamizę, że nad całym miastem unosił się niebywały odór, który przeszedł do historii pod nazwą „Wielkiego Smrodu”.

Bóg w szczegółach

Dla Kevina i Kimberley był to okropny tydzień. Ataki Kevina nagle się nasiliły, co sprawiło, że musiał być hospitalizowany. W czasie pandemii czwórka ich adoptowanych dzieci była skrajnie wyczerpana ciągłym przebywaniem w czterech ścianach. Na domiar złego ich lodówka ostatnio świeciła pustkami, a Kimberley nie była w stanie ugotować porządnego dania. Co ciekawe, bardzo zatęskniła za marchewką.

Porzucony chłopczyk

Przez ponad rok wszyscy wołali na niego „Baby Boy”. Noworodek został znaleziony przez pracownika ochrony, który usłyszał jego płacz. Dziecko zostało umieszczone w torbie i porzucone na szpitalnym parkingu.

Nowa era

Rzymski cesarz Konstantyn (272–337), mimo że dużą część swojego życia spędził jako poganin, zapoczątkował reformy, które zahamowały systematyczne prześladowania chrześcijan. Wprowadził on również kalendarz, dzielący historię na lata przed i po urodzeniu Chrystusa.

Wspólnota

Kiedy nastała pandemia wszechobecnego wirusa COVID-19, Kelly walczyła z rakiem mózgu. Ponieważ wokół jej serca i płuc zgromadził się płyn, musiała ponownie pojechać do szpitala. Rodzina nie mogła jej odwiedzać ze względu na ograniczenia z powodu pandemii, jednak Dave postanowił coś dla niej uczynić.

Drastyczne zmiany

Rytualny, ozdobny łuk mojego ojca, wraz ze strzałami umieszczonymi w kołczanie, wisiał na ścianie naszego domu od lat. Był pamiątką z Ghany, gdzie służyliśmy jako misjonarze.

Zrezygnuj z racjonalizowania

Gdy policjant zapytał kobietę, kierującą samochodem, czy wie, dlaczego została zatrzymana, ta odparła, że nie ma pojęcia. „Proszę pani, pisała pani SMS-y podczas jazdy”—powiedział łagodnie policjant. „Ależ nie! To nie SMS, to jest e-mail!”—zaprotestowała kobieta, i jako dowód pokazała ekran swojego smartfona.