Autor

Wyświetl wszystkie
Tim Gustafson

Tim Gustafson

Jeden zabawny fakt z Twojego życia? – Jestem 9 miesięcy i jeden dzień starszy niż mój jedyny (adoptowany) brat

Twoja ulubiona potrawa? – Świeżą rybę sandacz lub cokolwiek tajskiego

Twoje ulubione zajęcie? – Każdy sport niebędący golfem

Twoi ulubieni pisarze? – Fiodor Dostojewski, C. S. Lewis i Francis Schaeffer.

Artykuły Tim Gustafson

Zostaw coś po sobie

Pewien brygadzista firmy budującej drogi zginął w wypadku. Człowiek ten bardzo kochał swoją rodzinę, szanował współpracowników, był powszechnie lubiany w lokalnej społeczności, co sprawiło, że śmierć jego wzbudziła poczucie straty u bardzo wielu osób. Lokalny, wiejski kościół nie mógł pomieścić wszystkich żałobników, więc organizatorzy przenieśli nabożeństwo do dużo większego budynku. Znajomi i rodzina wypełnili całe pomieszczenie. Wymowa tego była jednoznaczna: Tim w unikalny sposób wpłynął na życie wielu ludzi, którym brakuje jego uprzejmości, dowcipu i życiowego entuzjazmu.

Sługa pojednania

Gdy doktor Martin Luther King Jr. mówił kazanie na jednym z nabożeństw w 1957 roku, zmagał się z pokusą wzięcia odwetu na unurzanym w rasizmie amerykańskim społeczeństwie.

Pora osamotnienia

Pośród sterty bożonarodzeniowej poczty znalazłem swoisty skarb—ręcznie malowaną kartę świąteczną. Prostymi pociągnięciami akwarelą stworzono scenę ukazująca zasypane śniegiem wzgórza, ożywione obecnością wiecznie zielonej roślinności. Na środku dolnej krawędzi karty widniał motyw wianuszka z czerwonych jagód, w którym był napis:

Pax Romana

Nikogo nie stać na zapłacenie ceny wojny. Pewna strona internetowa donosi, że w chwili obecnej w konfliktach zbrojnych biorą udział 64 kraje. Kiedy i jak je zakończą? Pragniemy pokoju, lecz nie kosztem sprawiedliwości.

Siódma zwrotka

Latem 1861 roku, żona Henry’ego Longfellowa zmarła tragicznie w płomieniach pożaru. Pierwsze święta bez niej, jak wspomina w swoim pamiętniku, były ”niewyobrażalnie smutne”. Następny rok wcale nie był lepszy. Napisał: „’Wesołych świąt’—mówią dzieci; dla mnie jednak nie są już więcej wesołe”.

Więcej niż rozczarowanie

Być może oglądałeś film o chłopcu, który dowiedział się, że będzie miał kolejną siostrę. W swoim żalu skarży się: „Zawsze tylko dziewczyny i dziewczyny!”.

Potężni Finowie

Zaczęło się od odległego, złowieszczego buczenia, które przerodziło się w okropny, wstrząsający ziemią ryk. Wkrótce, przed oczami niewielkich sił fińskich ukazał się widok setek czołgów i tysięcy żołnierzy piechoty wroga. Pewien anonimowy Fin, komentując przerażającą nawałę przeciwnika, patrzył na wszystko inaczej. Odważnie i głośno zapytał: „Gdzie znajdziemy miejsce, żeby ich wszystkich pochować?”

Pycha w sercu

On uważa, że naprawdę jest kimś!” Tak mój znajomy oceniał pewnego znanego mi chrześcijanina. Uważaliśmy, że ma w sobie ducha pychy. Było nam smutno, gdy dowiedzieliśmy się, że niedługo potem został przyłapany na poważnym wykroczeniu. Ponieważ się wynosił, doświadczał samych kłopotów. Uświadomiliśmy sobie, że może się to przydarzyć również i nam.

Mamy owoce!

Młoda matka westchnęła, gdy z trudnością wyskrobała resztki obiadu dla swojej trzyletniej córeczki. Spoglądając na pusty kosz po owocach stojący w jej małej kuchni, powiedziała: „Gdybyśmy tylko mieli pełny kosz owoców, czułabym się bogata!” Jej słowa usłyszała mała dziewczynka.

Pudełko z chusteczkami

Gdy siedziałem w poczekalni do chirurga, miałem czas na myślenie. Niedawno już tu byłem, gdy otrzymałem przykrą wiadomość, że mój jedyny brat w młodym wieku cierpi na „martwicę mózgu”. Tym razem, gdy czekałem na wiadomość dotyczącą mojej żony, która poddała się poważnemu chirurgicznemu zabiegowi, napisałem do niej długi list. Otoczony przez nerwową paplaninę niczego nieświadomych dzieci, wsłuchiwałem się w cichy Boży głos.

Tyrania doskonałości

Doktor Brian Goldman miał obsesję na punkcie doskonałego leczenia pacjentów. W programie emitowanym w całym USA przyznał się jednak do popełnionych błędów. Ujawnił, że leczył kobietę na szpitalnej izbie przyjęć, a potem podjął decyzję by ją wypisać. Tego samego dnia pielęgniarka zapytała go: „Czy pamięta pan pacjentkę, którą pan odesłał do domu? Ona wróciła”. Kobieta została ponownie przyjęta do szpitala, po czym zmarła. Lekarz czuł się zdruzgotany. Próbował stać się jeszcze bardziej perfekcyjny by w końcu dojść do oczywistego wniosku: doskonałość jest niemożliwa.

Rozczarowujący bohaterowie

Niedawno wydana książka na temat fragmentu amerykańskiej historii upiększonej fikcyjnymi wątkami, przedstawia rewolwerowców z dzikiego zachodu—Wyatta Earpa i Doca Hollidaya—jako niezaradnych włóczęgów. W wywiadzie nadawanym przez radio publiczne autor powiedział o prawdziwym Earpie: „Nigdy niczego szczególnego w życiu nie dokonał”. Przez całe lata—zarówno w książkach, jak i na filmach—kreowano ich na bohaterów. Wiarygodne historyczne źródła dowodzą jednak, że wcale takimi nie byli.