Autor

Wyświetl wszystkie
Tim Gustafson

Tim Gustafson

Jeden zabawny fakt z Twojego życia? – Jestem 9 miesięcy i jeden dzień starszy niż mój jedyny (adoptowany) brat

Twoja ulubiona potrawa? – Świeżą rybę sandacz lub cokolwiek tajskiego

Twoje ulubione zajęcie? – Każdy sport niebędący golfem

Twoi ulubieni pisarze? – Fiodor Dostojewski, C. S. Lewis i Francis Schaeffer.

Artykuły Tim Gustafson

Zwrot sytuacji

Gdy duchowny wygłaszał kazanie na pogrzebie starego kombatanta, zastanawiał się, gdzie mógł odejść zmarły. Zamiast powiedzieć ludziom, jak mogą poznać Boga, zaczął spekulować o rzeczach, których nie można znaleźć w Piśmie Świętym. Gdzie jest nadzieja?—pomyślałem.

Wyznanie profesora

David Foster Wallace, znany autor i profesor akademicki, przerażony słabymi wynikami pisarskimi swoich studentów, zastanawiał się, w jaki sposób może poprawić ich umiejętności. Stanął wobec zaskakującego pytania. Musiał zapytać samego siebie, dlaczego studenci mieliby słuchać „tak zadowolonego z siebie, wąsko myślącego, zadufanego w sobie i protekcjonalnego” człowieka jak on. Wiedział, że ma problem z dumą. Profesor mógł się zmienić i faktycznie się zmienił. Nigdy jednak nie mógł stać się swoim własnym studentem.

Uniknięcie kary

W czerwcu 2004 roku kanadyjska zawodniczka w biegach narciarskich, Beckie Scott, otrzymała złoty medal olimpijski w galerii sztuki w Vancouver. To ciekawe, gdyż olimpiada zimowa w roku 2002 odbywała się w Utah. Scott zdobyła brąz, plasując się za dwiema narciarkami, które zostały zdyskwalifikowane w dwa miesiące później, gdy okazało się, że zażywały niedozwolonych substancji.

Droga na skróty

Nancy, popijając herbatę, wyglądała przez okno, czekając na swoją przyjaciółkę, i wzdychała. Wiosenne deszcze i promienie słońca sprawiły, że pięknie utrzymane klomby lilii, floksów, irysów, a nawet pierwiosnków, pokryły się bujną gamą kolorów.

Milczenie

Ciężarówki z pomocą humanitarną rozpędziły stadko kur, pasących się na gliniastej drodze ubogiej afrykańskiej wioski. Od razu zbiegła się tam ciżba bosonogich dzieciaków. Pojawienie się samochodu na tej wypłukiwanej przez deszcze drodze było tu zupełną rzadkością.

Czego tak naprawdę chcemy?

Pewien starszy człowiek powiedział swoim wnukom tak: „Kiedy byłem mały, żyłem w epoce zaprzęgów konnych i kolei żelaznej. Gdy dorosłem, znalazłem się w epoce podróży na księżyc. Nigdy nie sądziłem, że czegoś takiego dożyję.”

Ani jeden wróbel

Moja mama, przez całe życie tak godna i szlachetnie postępująca, obecnie znajduje się na łóżku w hospicjum jako ofiara straszliwej, wyniszczającej choroby. Z trudem łapała oddech, a jej krytyczny już stan zdrowia był całkowitym przeciwieństwem przepięknego, wiosennego dnia, jaki zachęcająco roztaczał się po drugiej stronie okna.

Obrona Boga

Nalepki o ateistycznej treści na jednym z samochodów przykuły uwagę profesora uniwersytetu. Jako były ateista pomyślał, że prawdopodobnie właściciel chce w ten sposób drażnić chrześcijan. „Gniew pomaga ateiście usprawiedliwić swój ateizm”—wyjaśnił. Następnie z pewnym rozżaleniem stwierdził: „Niestety, dość często ateiści osiągają w ten sposób swój cel.”

Po prostu dotyk

Kiley ucieszyła się z szansy wyjazdu do odludnego miejsca we wschodniej Afryce, aby pomagać w pewnej medycznej misji, ale odczuwała pewne obawy. Nie miała żadnego doświadczenia w służbie zdrowia, choć była w stanie zapewnić podstawową opiekę.

Dar dawania

Pewien pastor tchnął nowe życie w powiedzenie „Ten człowiek oddałby ci ostatnią koszulę”. Uczynił to rzucając intrygujące wyzwanie członkom swojego zboru: „Co by się stało, gdyby każdy z nas zdjął z siebie płaszcz czy kurtkę i oddał komuś potrzebującemu?” Następnie zdjął swój płaszcz i położył go przed wejściem do kościoła. Wielu zborowników poszło za jego przykładem. Miało to miejsce w zimie, dlatego powrót zborowników do domu nie należał do zbyt komfortowych. Jednak dla wielu osób w potrzebie oznaczało to, że będzie im w zimie nieco cieplej.

Odwaga Kossi

Czekając na swój chrzest w rzece Mono, w afrykańskim Togo, Kossi schylił się, żeby podnieść wysłużoną drewnianą figurkę. Jego rodzina czciła ten przedmiot od wielu pokoleń. Teraz patrzyła, jak tę groteskową figurkę wrzuca on do ogniska, które na tę okazję rozpalił. Od tego momentu, ich najlepsze kurczaki nie mogły już być składane w ofierze temu bożkowi.

Dwa portrety

Ściskając w dłoniach dwie fotografie w ramkach, dumna babcia pokazywała je swoim przyjaciołom stojąc w kościelnym holu. Pierwsze zdjęcie przedstawiało jej córkę po powrocie do ojczyzny, Burundii. Na drugim widniał jej niedawno urodzony wnuk. Na zdjęciu, córka nie trzymała w objęciach swojego dziecka. Umarła rodząc syna.