Odrzuć apatię
Sala mieniła się bogactwem kolorów. Kobiety w przepięknych sari uwijały się, kończąc przygotowania do imprezy mającej na celu zbiórkę pieniędzy. Byłe mieszkanki Indii żyją obecnie w Stanach Zjednoczonych. Troszczą się jednak o swoją ojczyznę. Gdy usłyszały o finansowych kłopotach chrześcijańskich dzieci autystycznych w Indiach, nie tylko wysłuchały wiadomości, lecz również się nimi przejęły i zaczęły działać.
Głód Boga
Apoelapi jest starszym członkiem Akha—plemienia żyjącego w górskich regionach prowincji Yunnan w Chinach. Gdy odwiedziliśmy go podczas niedawnej podróży misyjnej, powiedział nam, że opuścił cotygodniowe spotkanie biblijne z powodu ciężkich opadów deszczu. Błagał więc nas: „Czy możecie podzielić się ze mną Bożym Słowem?”
Delikatne światła
W ang Xiaojing mieszka na wiejskich terenach prowincji Junan w Chinach. Jej mąż, z powodu problemów ze zdrowiem, nie mógł znaleźć pracy w polu, co przyczyniło się do ciężkiej sytuacji w rodzinie. Teściowa przypisywała kłopoty jej wierze. Źle ją traktowała i nalegała by wróciła do tradycyjnej religii przodków.
Nie moje zmartwienie
Pewien człowiek nieustannie wszystkim się martwił. Pewnego dnia jego przyjaciele usłyszeli jak radośnie pogwizduje i wygląda wyraźnie zrelaksowany. „Co się stało?”—zapytali zaskoczeni.
Cudowny deszcz
Życie jest trudne dla mieszkańców górzystych terenów prowincji Yunnan w Chinach. Ich głównym źródłem pożywienia jest kukurydza i ryż. W maju 2012 roku ich region nawiedziła dotkliwa susza, niszcząc uprawy. Wszyscy czuli się przygnębieni. Martwili się, a jedocześnie odprawiali zabobonne obrzędy, które miały zapobiec suszy. Gdy nic im nie pomogły, zaczęli obwiniać mieszkających w ich wioskach chrześcijan, że obrażają duchy przodków.
Wspólna siła
Pewien mężczyzna wsiadał do pociągu w Perth, w Australii. Nagle poślizgnął się, a jego noga wpadła między wagon a peron. Na pomoc pospieszyła mu grupa pasażerów. Wspólnymi siłami przechylili pociąg, a uwięziony mężczyzna został uwolniony. Rzecznik kolei, David Hynes powiedział w wywiadzie: „W pewnym sensie wszyscy się przyłączyli. Ludzka siła ocaliła człowieka od bardzo poważnego urazu”.
Tylko nie to!
Gdy czytałam SMS-a, czułam jak rośnie mi temperatura i zaczyna się we mnie gotować. Gdy już prawie wysłałam złośliwą odpowiedź, wewnętrzny głos powiedział mi, abym się uspokoiła i odpowiedziała następnego dnia. Nazajutrz rano, gdy dobrze się wyspałam, problem, który tak mnie zdenerwował, wydawał się banalny. Rozdmuchałam go do wielkich rozmiarów, gdyż nie chciałam potraktować cudzej korzyści za ważniejszą od mojej. Nie zamierzałam sprawiać sobie kłopotu i komuś pomagać.
Zwyczajni ludzie
Gedeon był zwykłą osobą. Jego historia, zapisana w księdze Sędziów 6, inspiruje mnie. Był rolnikiem i do tego nieśmiałym. Gdy Bóg powołał go by wybawił Izraela od Midianitów, z początku zareagował: „Czym wybawię Izraela? Oto mój ród jest najbiedniejszy wśród Manasessytów, ja sam zaś najmłodszy w domu mego ojca” (Sędziów 6:15). Bóg obiecał, że będzie z Gedeonem, i że Gedeon będzie w stanie osiągnąć to, o co został poproszony (w. 16). Jego posłuszeństwo dało Izraelowi zwycięstwo. Został on później zaliczony do największych bohaterów wiary (Hebrajczyków 11:32).
Mój Ojciec jest ze mną
Moja przyjaciółka zmagająca się z samotnością umieściła następujące słowa na facebooku: „Nie chodzi o to, że czuję się samotna bo nie mam żadnych przyjaciół. Mam ich mnóstwo. Wiem, że mam osoby, które mogą mnie przytulić, pocieszyć, porozmawiać ze mną, które się o mnie troszczą i o mnie myślą. Nie mogą jednak być ze mną przez cały czas i na zawsze”.
Opowiedz swoją historię
Michael Dinsmore, były więzień i stosunkowo młody chrześcijanin, został poproszony by złożyć świadectwo w zakładzie karnym. Po wystąpieniu podeszło niego kilku skazanych i powiedziało: „Jest to najbardziej niesamowite spotkanie na jakim byliśmy!” Michael był zdumiony jak Bóg może użyć jego prostej historii.
Biegnący ojciec
Ojciec codziennie spoglądał na drogę, czekając na powrót syna. Każdej nocy szedł spać rozczarowany. Pewnego dnia jednak na horyzoncie pojawił się mały punkt. Samotna sylwetka poruszała się na tle purpurowego nieba. Czy to może być mój syn? – zastanawiał się ojciec. Chód idącego człowieka wydał mu się znajomy. Tak, to musi być on!
Na wszystko jest pora
Jeśli jesteś podobny do mnie, to trudno ci powiedzieć ‚nie’, gdy ktoś namawia do działań dla jakiejś słusznej sprawy i bezpośredniej pomocy potrzebującym. Być może mamy istotne powody do uważnego wybierania naszych priorytetów. Niekiedy jednak, nie godząc się na wspieranie jakiejś sprawy, mamy poczucie winy lub myślimy, że zawiedliśmy w naszym życiu wiary.