Autor

Wyświetl wszystkie
Poh Fang Chia

Poh Fang Chia

Jeden zabawny fakt z Twojego życia? – Nie jestem muzycznie wykształcony, ale w wieku 11 lat wykonywałem utwór Beethovena w Singapurze

Twoi ulubieni pisarze? – Przepadam za autorami rosyjskimi: Lew Tołstoj, Fiodor Dostojewski i Antoni Czechow. Lubię też A. W. Tozera i Raya Stedmana.

Artykuły Poh Fang Chia

Potrzeba ratunku

Nastolatek imieniem Aldi samotnie pracował w pływającej chacie rybackiej, zakotwiczonej około 125 kilometrów od indonezyjskiej wyspy Sulawesi. Silne wiatry jednak zerwały cumy i zniosły chatę na otwarte morze. Aldi przez czterdzieści dziewięć dni dryfował po oceanie. Gdy tylko na horyzoncie pojawiał się jakiś statek, zapalał lampę, aby zwrócić na siebie uwagę marynarzy, ale za każdym razem rozczarowywał się. Zanim został uratowany, obok chaty z wygłodzonym nastolatkiem przepłynęło aż dziesięć statków.

Wątpliwości i wiara

Mój przyjaciel obudził się ostatnio z silnym bólem głowy i pomyślał, że to kolejna migrena. Jednak kiedy wstał z łóżka, upadł na podłogę. W szpitalu lekarze postawili mu diagnozę udaru. Po czterech miesiącach rehabilitacji odzyskał zdolność myślenia i mówienia. Nadal jednak chodzi kulejąc, co sprawia mu ogromny ból. Często zmaga się z rozpaczą, ale znajduje również wielką pociechę w księdze Hioba.

Głodni Boga

Pewien nowonawrócony człowiek poświęcał wiele czasu na czytanie Biblii. W wyniku eksplozji w jednej chwili jednak stracił wzrok i obie ręce. Ktoś powiedział mu o kobiecie, która potrafiła czytać pismo Braille’a za pomocą ust. Gdy próbował tego samego sposobu, odkrył, że zakończenia nerwowe jego warg również zostały sparaliżowane. Zauważył jednak, że zachował czucie jego język. Tak więc pismo Braille’a zaczął czytać za pomocą języka! Znalazł sposób na czytanie Pisma Świętego i cieszenie się nim.

Modlitwy w stogu siana

Samuel Mills i jego czterej przyjaciele często modlili się, by Bóg posłał więcej głosicieli dobrej nowiny o Jezusie. Pewnego dnia, w roku 1806, wracając ze spotkania modlitewnego, zostali zaskoczeni przez burzę i schronili się w stogu siana. Ich cotygodniowa modlitwa stała się odtąd znana jako „spotkanie modlitewne w stogu siana”, w wyniku którego powstał globalny ruch misyjny. Dzisiaj, w Williams College w USA stoi pomnik upamiętniający tamte wydarzenia i przypominający nam, co może uczynić Bóg dzięki modlitwom.

Niewidzialna rzeczywistość

Stephen Cass, redaktor czasopisma Discover, postanowił zbadać niewidzialne elementy obecne w jego codziennym życiu. Gdy szedł do swojego biura w Nowym Jorku, pomyślał: „Gdybym tylko mógł zobaczyć fale radiowe, szczyt Empire State Building (z ogromną ilością radiowych i telewizyjnych anten) zaświeciłby niczym płonący kalejdoskop, oświetlając całe miasto”. Uświadomił sobie, że jest otoczony niewidzialnymi falami elektromagnetycznymi, radiowymi, telewizyjnymi, Wi-Fi itd.

Mała, ale znacząca pomoc

Dzień ten zaczął się jak każdy inny, lecz skończył się jak koszmar. Estera (przybrane imię), wraz z grupą kilkuset młodych kobiet, została uprowadzona ze szkoły przez grupę religijnych bojowników. Miesiąc później wszystkie dziewczęta zostały uwolnione za wyjątkiem Estery, która nie chciała wyrzec się wiary w Jezusa Chrystusa. Kiedy razem z przyjaciółką czytałyśmy historię o Esterze i innych osobach prześladowanych za wiarę, nasze serca zostały poruszone. Chciałyśmy jakoś pomóc. Ale jak?

Zmiana jest możliwa

Pewnego sobotniego popołudnia niektórzy członkowie grupy młodzieżowej z mojego kościoła zebrali się, by zadać sobie nawzajem kilka trudnych pytań w oparciu o tekst z Listu do Filipian 2:3-4: „I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie”. Stawiali sobie pytania typu: Jak często interesujesz się innymi? Czy ktoś mógłby określić cię jako osobę pokorną, czy też osobę dumną? Dlaczego?

Z czego nie możesz zrezygnować?

Pewien dziennikarz radiowy zapytał: „Czy jest w twoim życiu coś, z czego nie możesz zrezygnować?” Słuchacze udzielili mu kilku interesujących odpowiedzi. Niektórzy mówili o swoich rodzinach: o mężu, zmarłej żonie. Inni dzielili się swoimi marzeniami o pracy zawodowego muzyka lub o pragnieniu macierzyństwa. Wszyscy bowiem mamy coś, co ogromnie cenimy: osobę, pasję, jakąś rzecz, słowem coś, czemu nie możemy się oprzeć.

Nowy Rok, nowe priorytety

Zawsze chciałem nauczyć się grać na wiolonczeli. Nigdy jednak nie zapisałem się na zajęcia, a może dokładniej, nie znalazłem na to czasu. Miałem nadzieję, że może w niebie opanuję grę na tym instrumencie. Tymczasem, podczas ziemskiej wędrówki, chciałem skupić się na wykorzystaniu mojego czasu do służby, według Bożego powołania.

Od hańby do czci

Jak co roku, nadchodzi czas, gdy całe rodziny gromadzą się wokół stołu by świętować Boże Narodzenie. Niektórych z nas jednak ogarnia strach przed niewygodnymi pytaniami zbyt ciekawskich krewnych, zwłaszcza gdy są to pytania o brak małżonka lub dzieci. W takich sytuacjach takie osoby, czy małżeństwa mogą czuć, że coś jest z nimi nie tak.

Ukryta Boża dłoń

Mój znajomy został adoptowany przez małżeństwo misjonarzy ze Stanów Zjednoczonych i wychował się w Ghanie. Gdy jego rodzina wróciła do USA, zdał do college’u. Musiał jednak z niego zrezygnować. Zatrudnił się w wojsku, dzięki czemu spłacił studia i objechał cały świat. We wszystkich tych wydarzeniach działał Bóg, przygotowując go do szczególnej roli. Obecnie pisze i redaguje chrześcijańską literaturę, która dociera do czytelników na całym świecie.

Nadzieja w ciemnościach

Według legendy, Qu Yuan był mądrym i lojalnym urzędnikiem rządu chińskiego, żyjącym w czasach znanych jako Epoka Walczących Królestw (475-246 p. n. e.). Mówiono, że wielokrotnie próbował przestrzec swojego króla przed nadchodzącym niebezpieczeństwem, które mogło zniszczyć jego kraj. Król jednak odrzucał jego radę. Qu Yuan został w końcu skazany na banicję. Gdy dowiedział się o upadku swojego ukochanego kraju, przed którym przestrzegał, odebrał sobie życie.