Jezus, nasz Wybawca
To, co miało być normalną przejażdżką kolejką linową nad doliną w Pakistanie, przerodziło się w prawdziwą gehennę. Wkrótce po starcie pękły dwie liny pomocnicze, co spowodowało, że ośmiu pasażerów, włącznie z dziećmi w wieku szkolnym, zawisło w powietrzu na wysokości setek metrów nad ziemią. Rozpoczęła się mozolna, dwunastogodzinna operacja ratunkowa pakistańskiego wojska, które wykorzystało w swojej akcji zjazd tyrolski, helikoptery i wiele innych środków.
Wsparcie w Chrystusie
Pewien biegacz, biorący udział w londyńskim maratonie, przekonał się na własnej skórze, dlaczego tak ważne jest, by nie biec w pojedynkę. Po miesiącach żmudnych przygotowań, mężczyzna chciał wypaść jak najlepiej. Tuż przed metą postanowił zafiniszować. Gdy jednak dobiegał do końcowej linii, poczuł się skrajnie wyczerpany i na granicy omdlenia. Zanim upadł na ziemię, biegnący tuż obok maratończycy chwycili go z dwóch stron za ramiona i pomogli mu ukończyć bieg.
Duch Święty jest obecny
Gdy pewien steward sprawdzał kabinę samolotu przed odlotem, zauważył pasażerkę, która wyraźnie bała się lotu. Usiadł więc przy niej, wziął ją za rękę, wyjaśnił po kolei wszystkie etapy przelotu i zapewnił ją, że wszystko będzie w porządku. „Gdy wsiada pani do samolotu, to nie my jesteśmy w nim najważniejsi, lecz pani”—powiedział. „A jeśli nie czuje się pani dobrze, jestem tutaj po to, żeby pytać: ‘Co się z panią dzieje? Czy mogę w czymś pomóc?’” Jego troska może być obrazem słów Jezusa o Duchu Świętym, który miał zatroszczyć się o ludzi wierzących.
Prawdomówność w Chrystusie
Pewien mężczyzna stał się mistrzem w unikaniu mandatów poprzez stosowanie kłamstwa. Gdy stawał przed różnymi sądami, zawsze opowiadał tę samą historię: „Zerwałem z dziewczyną, która zabrała mi samochód bez mojej wiedzy”. Mężczyzna ten ponadto wielokrotnie otrzymywał dyscyplinarne nagany za niewłaściwe zachowanie w pracy. Prokuratorzy postawili mu w końcu aż cztery zarzuty krzywoprzysięstwa i pięć fałszerstw, w tym okłamywanie sędziów pod przysięgą i dostarczanie fikcyjnych raportów policyjnych. Kłamstwo stało się dla niego sposobem na życie.
Ujawnione grzechy
Pewien złodziej włamał się do serwisu telefonów komórkowych i, po wybiciu szyby w gablocie, zaczął kraść telefony. Aby ukryć swoją tożsamość przed zainstalowaną kamerą, włożył na głowę kartonowe pudło. Podczas rabunku pudło jednak na chwilę się przechyliło, odsłaniając jego twarz. Kilka minut później właściciel sklepu obejrzał nagranie z włamania i wezwał policję. Na rezultat nie trzeba było długo czekać. Złodzieja szybko namierzono i aresztowano przy pobliskim sklepie. Historia przypomina nam, że każdy ukryty grzech zostanie pewnego dnia ujawniony.
Odpoczynek w Jezusie
Niespokojna dusza nigdy nie zaspokoi się ani bogactwem, ani sukcesem. Stwierdzenie to poświadcza nieżyjąca już ikona muzyki country. Na listach przebojów pojawiło się prawie czterdzieści jego albumów i taka sama liczba singli. Miał jednak za sobą wiele małżeństw oraz pobyt w więzieniu. Pomimo wszystkich swoich osiągnięć, ubolewał: „W mojej duszy jest jakiś niepokój, którego nigdy nie zdołałem pokonać ani podróżami, ani związkami, ani niczym sensownym . . . Do pewnego stopnia wciąż tam jest; i będzie do dnia mojej śmierci”. A mógł przecież znaleźć pokój duszy, zanim jego życie dobiegło końca.
Arcydzieło Boga
Chociaż neurologia poczyniła ogromne postępy w zrozumieniu, jak działa ludzki mózg, naukowcy przyznają, że wciąż są na wczesnym etapie jego poznawania. Zbadano jego strukturę i niektóre aspekty jego funkcjonowania, takie jak obszary reagujące na otoczenie, aktywujące nasze zmysły, generujące ruch lub emocje. Wciąż jednak wielką zagadką pozostają procesy odpowiedzialne za pamięć, percepcję i zachowanie człowieka. Niezwykle złożone, stworzone przez Boga arcydzieło—człowiek—wciąż pozostaje tajemnicą.
Słowa są odbiciem serca
Jak możemy wyeliminować wulgarny język? Pewna szkoła średnia postanowiła wprowadzić zasadę „zero wulgaryzmów”. Uczniowie składali przysięgę: „Uroczyście ślubuję, że nie będę używał wulgarnych słów w żadnej formie na terenie naszej szkoły”. Choć podjęte wysiłki były godne pochwały, według Jezusa żadna formalna zasada lub przysięga nie jest w stanie przyćmić odoru wulgarnej mowy.
Próby samozbawienia
Wiele lat temu pewna rada miejska rozpoczęła kampanię reklamową pt. „Bądź bezpieczny. Pozostań na miejscu”. Była ona skierowaną do osób, które poruszając się windą, zostały w niej uwięzione w wyniku awarii. Uczyła, jak zachować spokój i bezpieczeństwo. Eksperci donosili, że niektórzy pasażerowie zmarli, próbując wyważać drzwi lub wychodzić innymi sposobami. Najlepszym planem działania powinno być użycie przycisku alarmowego wzywającego pomoc i oczekiwanie na przybycie służb ratunkowych.
Czuwaj i módl się
Gdy chrześcijanie toczą duchowy bój, muszą traktować modlitwę poważnie. Pewna kobieta doszła do wniosku, że praktykowanie jej w sposób niemądry może jednak być niebezpieczne. Gdy modliła się, zamykała oczy. Pewnego dnia, prowadząc samochód i modląc się (z zamkniętymi oczami!), nie zauważyła znaku nakazu zatrzymywania się, przejechała przez skrzyżowanie, zjechała z szosy i znalazła się w czyimś prywatnym ogródku. Potem bezskutecznie próbowała wydostać się z niego. Choć nie odniosła żadnych obrażeń, otrzymała mandat od policji za lekkomyślną jazdę i zniszczenie mienia. Duchowa bojowniczka zapomniała o kluczowym elemencie Efezjan 6:18—czuwaniu.
Gorycz skradzionych słodyczy
Złodzieje w Niemczech ukradli przyczepę od ciężarówki, wypełnioną ponad dwudziestoma tonami czekolady. Szacowana wartość przywłaszczonych słodyczy wyniosła sześćdziesiąt tysięcy funtów. Lokalna policja poprosiła, aby każdy, kto otrzymał ofertę dużych ilości czekolady niekonwencjonalnymi kanałami, natychmiast się do niej zgłosił. Ci, którzy dokonali grabieży ogromnych ilości słodyczy, mieli doświadczyć gorzkich i przykrych konsekwencji!
Zastępcza ofiara
Pewien bogaty dwudziestolatek ścigał się samochodem z kolegami i zabił pieszego. Mimo że dostał wyrok trzech lat więzienia, według niektórych świadków młody mężczyzna, który pojawił się na rozprawie sądowej, a potem odsiedział karę, był wynajętym sobowtórem przestępcy. Podobny proceder zdarza się w niektórych krajach: ludzie wynajmują kogoś innego w swoje miejsce, aby uniknąć konsekwencji własnych wykroczeń.