Nieskory do gniewu
W serialu telewizyjnym BBC pt. Życie ssaków David Attenborough, prezenter programu, wspina się na drzewo, by w humorystyczny sposób przyjrzeć się leniwcowi. Gdy staje twarzą w twarz z najwolniej poruszającym się ssakiem na świecie, wita go odgłosem „buu!” Gdy nie zauważa żadnej reakcji, wyjaśnia, że wolne poruszanie się jest następstwem żywienia się głównie ciężkostrawnymi i niezbyt pożywnymi liśćmi.
Święty ogień
W pewnej części świata kilka lat suszy i szalejące pożary sprawiły, że niektórzy mieszkańcy uznali je za działanie Boga. To niepokojące przekonanie pogłębiło się jeszcze, gdy pewne źródła wiadomości zaczęły przedstawiać je jako „święty ogień”.
Starszy brat
Pisarz Henri Nouwen wspomina swoją wizytę w Petersburgu, gdzie spędził wiele godzin, rozmyślając nad portretem marnotrawnego syna, namalowanym przez Rembrandta. W miarę upływu czasu i zmian naturalnego światła, padającego z pobliskiego okna, Nouwen opuszczał muzeum z wrażeniem, że za każdym razem, gdy zmieniało się oświetlenie, widział inną odsłonę tego samego obrazu. Każdy z nich uwydatniał coś innego na temat miłości ojca do swojego skruszonego syna.
Dobra nowina dla stóp
Reklama „Najwygodniejsze skarpetki w historii stóp” wywołała uśmiech na mojej twarzy. Mówiła ona jednak jeszcze coś więcej: ponieważ skarpetki są najbardziej pożądaną częścią odzieży w schroniskach dla bezdomnych, za każdą zakupioną parę firma zobowiązywała się podarować drugą komuś potrzebującemu.
Imię nad imiona
Nazwisko słynnego lutnika Antonio Stradivariusa (1644–1737) stało się legendą w świecie muzyki klasycznej. Budowane przez niego skrzypce, wiolonczele i altówki są cenione za swój kunszt i jakość dźwięku do tego stopnia, że wiele z nich otrzymało własne imiona. Jeden z jego instrumentów został nazwany Le Messie-Salabue Stradivarius. Gdy zagrał na nim skrzypek Joseph Joachim (1831–1907), napisał potem: „Brzmienie Stradivariusa, tego unikatowego ‘Messie’, nieustannie rozbrzmiewa w mojej pamięci, łącząc w sobie słodycz i wielkość”.
Widząc światło
Bezdomny człowiek z Los Angeles, zmagający się z nałogami, zgłosił się z prośbą o pomoc do Midnight Mission. Tak rozpoczęła się długa droga Briana do zdrowia.
Śpiewając w Duchu
Podczas walijskiego przebudzenia na początku XX wieku, G. Campbell Morgan, nauczyciel Biblii i autor, opisał swoje spostrzeżenia. Uważał, że obecność Ducha Świętego unosi się na „falach świętej pieśni”. Zauważył jednoczący wpływ muzyki na jakość spotkań. Zachęcała ona zgromadzonych do modlitw, wyznawania grzechów i spontanicznego śpiewu. Gdy ktoś pod wpływem emocji modlił się zbyt długo lub mówił w sposób, który ludziom nie odpowiadał, inni zaczynali cicho śpiewać. Pozostali łagodnie dołączali, ich śpiew stopniowo narastał, aż w końcu zagłuszał wszystkie inne głosy.
Zmiana serca
Według amerykańskiego urzędu statystycznego, mieszkańcy USA przeprowadzają się średnio jedenaście, dwanaście razy w ciągu swojego życia. Tylko ostatniego roku, 28 milionów ludzi spakowało się i przeniosło do innego miejsca zamieszkania.
Większa chwała
Cezar August został zapamiętany jako pierwszy i największy z rzymskich cesarzy. Dzięki umiejętnościom politycznym i potędze militarnej wyeliminował wrogów, rozszerzył imperium i wybudował Rzym, przekształcając wynędzniałe dzielnice w miasto marmurowych posągów i świątyń. Wielbiący cezara rzymscy obywatele odnosili się do niego jak do boskiego ojca i zbawiciela ludzkości. Gdy czterdziestoletni okres panowania Augusta dobiegł końca, jego ostatnie oficjalne słowa brzmiały: „Zastałem Rzym gliniany, a opuszczam go marmurowy”. Według jego żony natomiast, brzmiały one jednak inaczej: „Czy dobrze zagrałem tę rolę? Klaszczcie więc, gdy będę wychodził”.
Niebiańska pieśń miłości
W roku 1936, autor piosenek, Billy Hill, skomponował popularny przebój pt. The Glory of Love (chwała miłości). Wkrótce potem naród śpiewał o radości wyświadczania sobie nawzajem drobnych przysług miłości. Pięćdziesiąt lat później, autor tekstów, Peter Cetera, napisał jeszcze bardziej romantyczną piosenkę o podobnym tytule. Wyobraził sobie dwojga ludzi, którzy żyją bez końca i czynią wszystko „dla chwały miłości”.
Spójrz na swoje miasto
„Spójrz na nasze miasto naszymi oczami”. Komisja urbanistyczna Detroit w stanie Michigan, wykorzystała powyższe hasło by przedstawić swoją wizję przyszłości miasta. Projekt nagle jednak został zahamowany, gdy członkowie społeczności lokalnej zauważyli, że w kampanii czegoś brakuje. Afroamerykanie bowiem stanowią znaczną większość populacji i siły roboczej w mieście. Zabrakło ich jednak w tłumie białych ludzi na plakatach, banerach i bilbordach zachęcających do tego by spojrzeć na miasto z ich perspektywy.
Zgoda na niezgodę
Przypominam sobie, gdy mój tata opowiadał, jak trudno jest przerwać niekończące się dyskusje nad różnymi interpretacjami Biblii. Mówił również o tym, jak dobrze było, gdy obydwie strony zdecydowały by zgodzić się na różnicę zdań.