Wdzięczni w każdej sytuacji
Moja córka ma uczulenie na orzeszki ziemne. Jest tak wrażliwa, że spożywanie nawet ich najmniejszych ilości stanowi zagrożenie jej życia. Musimy więc uważnie studiować składniki na artykułach żywnościowych. Zawsze zabieramy ze sobą strzykawkę z lekarstwem (przeciwdziałającym alergicznym reakcjom). Gdy wybieramy się do restauracji, dzwonimy i pytamy obsługę o menu.
Zawsze akceptowani
Ekspert finansowy Warren Buffet i jeden z najbogatszych ludzi na świecie, gdy miał dziewiętnaście lat, nie został przyjęty do szkoły biznesu w Harvardzie. Po nieudanej rozmowie wstępnej, jak sobie przypomina, „czuł się przerażony” i martwił się jak na tę wiadomość zareaguje ojciec. Patrząc wstecz — twierdzi Buffet — „[wszystko] w moim życiu... co uważałem w danym momencie za przygniatające, obróciło się w coś lepszego”.
W pułapce
Podróż autobusem z Memphis w Tennessee do St. Louis w stanie Missouri, zazwyczaj zajmuje około sześciu godzin, chyba że kierowca zostawi nas sam na sam na stacji benzynowej. Zdarzyło się to 45 pasażerom autokaru, którzy czekali przez osiem godzin nocnych na wymianę kierowcy, gdyż pierwszy ich po prostu porzucił. Musieli czuć się sfrustrowani opóźnieniem, niespokojni o swój los i z…
Pieśń godna zapamiętania
Byłam zachwycona, gdy w przesyłce pocztowej znalazłam prezent — płytę CD z muzyką ułożoną do słów z Pisma Świętego. Gdy przesłuchałam ją kilka razy, niektóre melodie zaczęły zapadać głęboko w moją świadomość. Wkrótce mogłam już śpiewać kilka wersetów z księgi Psalmów bez pomocy nagrania.
Naprawianie szkód
Był to pogodny i ciepły dzień — w sam raz na garażową wyprzedaż. Ludzie przetrząsali ubrania, książki i wybrakowane serwisy. Zwróciłam uwagę na kobietę przyglądającą się sznurowi białych korali. Kilka minut później naszyjnik zniknął wraz z jego wielbicielką. Zauważyłam ją na ulicy, wybiegłam podjazdem do mojego garażu i odkryłam, że brakująca biżuteria znajduje się w jej dłoni. Gdy spojrzałyśmy na siebie świadome co się stało, kobieta zaproponowała, że zapłaci za skradziony przedmiot.
Otwarta dłoń
Pewien bezdomny spędzał dużo czasu w miejscowej czytelni. Pewnego popołudnia, gdy w niej przebywałam, zrobiłam sobie przerwę na drugie śniadanie. Gdy skończyłam pierwszą połowę kanapki z indykiem i z serem, pomyślałam o bezdomnym. Zaoferowałam mu część posiłku. Zaakceptował.
Gdy wkrada się strach
Gdy moja córka krzyknęła: „Mamusiu, robak!”, spojrzałam na miejsce, które pokazywała, i zobaczyłam największego pająka w moim życiu, nie licząc sklepu zoologicznego. Zarówno pająk jak i ja dobrze wiedzieliśmy, że nie będzie mógł pozostać w naszym domu. Nie potrafiłam się jednak zdobyć na zrobienie kroku w jego kierunku, by go usunąć. Moje tętno przyspieszyło. Przełknęłam ślinę i spróbowałam dodać sobie odwagi. Lęk jednak zupełnie mnie sparaliżował.
Pewnie stojąc
Gdy czekałam by skręcić w prawo na ruchliwym skrzyżowaniu, na szczycie wzgórza pojawiła się karetka, która szybko zmierzała w moim kierunku. Ktoś za mną zaczął trąbić, abym zaczęła skręcać. Wiedziałam jednak, że karetka najprawdopodobniej się nie zatrzyma, a mój skręt miałby tragiczne skutki. Trzymałam więc nogę na hamulcu i stałam w miejscu.
Dzień żniw
Pewnego jesiennego popołudnia przejeżdżałam obok pola, gdzie pewien farmer zaparkował przy szosie ogromną maszynę. Żółta tabliczka ostrzegawcza mówiła: „Uwaga, żniwa!” Gdy spojrzałam na plantację, natychmiast zorientowałam się co zostało na niej zasiane kilka miesięcy temu: małe ziarna kukurydzy. Wiedziałam o tym, gdyż farmer przygotowywał sprzęt do zbiorów dojrzałych kukurydzianych kolb.
Prawda w taksówce
Pewnego dnia, gdy znalazłam się w centrum Chicago, zamówiłam taksówkę. Gdy wsiadłam, na oparciu przede mną zauważyłam kilka reklam pewnego guru New Age. Kierowca uważał, że jest to boski mistyk na dzisiejsze czasy. Wierzył, że Bóg wyznaczał w ciągu wieków różnych przywódców, a Jezus został powołany by działał w swoich czasach.
Rodzinna wspólnota
Mój mąż, dzieci i ja mamy wesołą rodzinną tradycję. Gdy jesteśmy wszyscy razem w domu i ktoś z nas zawoła: „rodzinny uścisk!”, zwykle schodzimy się w kuchni i wszyscy się do siebie przytulamy. Jest to nasz sposób wyrażania miłości i cieszenia się krótkimi chwilami wspólnego pobytu.
Jego obraz
Pewnego dnia mój syn otworzył pomarańczowy marker i narysował swojego ojca. Dzieło niemowlaka miało oczy, nos i usta umieszczone wewnątrz sporego kółka, pod którym znalazły się dwa długie patyki (poinformował mnie, że są to nogi). Chociaż mój mały chłopiec zebrał wiele pochwał za swój wysiłek, jego obrazek niezupełnie uchwycił szczegóły przypominające mojego męża — niebieskie oczy, pewny siebie uśmiech i srebrzące się tu i ówdzie włosy.