Patrz na frędzle
Autor bestsellerów, Chaim Potok, rozpoczął swoją powieść Wybrańcy od opisu meczu baseballowego między dwoma żydowskimi drużynami z Nowego Jorku. Reuven Malter, główny bohater książki, zauważa w stroju rywali nietypowy element – cztery długie frędzle wystające spod koszulek. Uznaje je jako oznakę surowego przestrzegania starotestamentowego prawa.
Największa rzecz
Podczas nabożeństwa zauważyłam, że kilka rzędów przede mną siedzi niemowlę. Gdy wyglądało zza ramienia swojego taty, jego szeroko otwarte oczy z podziwem spoglądały na uczestników zgromadzenia. Mały chłopczyk uśmiechał się, ślinił i żuł swoje tłuste paluszki, lecz nie potrafił dobrać się do kciuka. Mój wzrok ciągle wędrował w jego kierunku, a słowa pastora zeszły na dalszy plan.
Tajemnicze drogi
Gdy mój syn zaczął uczyć się języka chińskiego, podziwiałam notatki jakie przyniósł do domu ze swojej pierwszej lekcji. Będąc rodowitą Angielką, nie mogłam zrozumieć jaki związek mają chińskie znaki ze słowami mówionymi. Język wydawał mi się niesamowicie skomplikowany – niemal niemożliwy do przyswojenia.
Moc w uwielbianiu
Willy Myrick został porwany sprzed garażu swojego domu w wieku dziewięciu lat. Przez całe godziny podróżował samochodem z porywaczem, nie wiedząc co się z nim stanie. Zdecydował wówczas, że zaśpiewa pieśń p.t. Wszelka chwała. Gdy nieustannie śpiewał jej słowa, jego prześladowca zaczął wulgarnie przeklinać i powiedział żeby się zamknął. Mężczyzna w końcu zatrzymał samochód i pozwolił Willy’emu wysiąść, nie czyniąc mu żadnej krzywdy.
Czekając na wsiadających
Pewnego dnia, gdy wysadziłam męża na stacji kolejowej, obserwowałam jak konduktor rozgląda się za spóźnialskimi. Jakaś kobieta z mokrymi włosami biegła z parkingu do pociągu. Mężczyzna w ciemnym garniturze szybko przemierzył peron, a potem wsiadł do wagonu. Konduktor cierpliwie czekał jeszcze na tych ostatnich: przebiegli oni pędem przez tory i w ostatniej chwili wskoczyli do środka.
Boży świat
Wiedziałam, że mój syn ucieszy się, gdy na swoje urodziny dostanie mapę świata. Gdy robiłam zakupy, natrafiłam na kolorową tablicę z kontynentami, na której znalazły się ilustracje z każdego regionu świata. Wielki motyl unosił się nad Papuą i Nową Gwineą. Góry wznosiły się na terytorium Chile. Diament zdobił Południową Afrykę. Byłam zachwycona, choć zastanawiałam się, co oznacza napis pod mapą: Nasz świat.
Najpierw modlitwa
Kiedy mój mąż i ja pilnujemy naszego syna, gdy ten ćwiczy na fortepianie, prosimy Boga o pomoc. Zaczynamy od modlitwy, gdyż ani mój mąż ani ja, nie potrafimy grać na instrumencie. Wspólnie odkrywamy muzyczne tajemnice, np. co znaczą słowa staccato i legato, albo kiedy używać czarnych klawiszy.
Przyjdźcie do mnie
Charlotte Eliott napisała hymn Tak jaki jestem w roku 1834. Od wielu lat była inwalidką. Gdy chciała pomóc w zbiórce pieniędzy na szkołę dla dziewcząt, nie była w stanie z powodu choroby. Czuła się bezużyteczna, a jej przygnębienie sprawiło, że zaczęła wątpić w swoją wiarę w Chrystusa. Napisała Tak jaki jestem w reakcji na swoje zwątpienie. Jej rozpacz dochodzi do szczytu, gdy pisze następujące słowa:
Dar nadziei
W 2013 roku, przez miasto Tacloban na Filipinach przeszedł potężny tajfun. Zginęło około 10.000 osób, a wielu, którzy przeżyli, stało się nagle bezdomnymi i bezrobotnymi. Podstawowe dobra stały się deficytowe. Trzy miesiące później, gdy miasto nadal zmagało się ze skutkami katastrofy, na poboczu szosy pośród ulewnych deszczy i silnych wiatrów urodziło się dziecko. Mimo, że niespokojna pogoda przywołała tragiczne wspomnienia, mieszkańcy zaczęli szukać położnej i pojazdu do przewiezienia matki i niemowlęcia do kliniki. Dziecko przeżyło, dobrze się rozwija i stało się symbolem nadziei w beznadziejnej sytuacji.
Pośrednik
Wyobraź sobie taki obraz: stoisz u podnóża góry, ramię w ramię ze wszystkimi z twojej lokalnej społeczności. W krąg gromy i błyskawice, zatykający uszy odgłos trąby. Pośród płomieni na szczyt góry zstępuje sam Bóg. Szczyt otoczony jest gęstym dymem i cała góra, wraz z ludźmi pod nią stojący, zaczyna się trząść (2 Mojż. 19:16-20).
Niewidzialny świat
Czy wiesz, że już na jednej z twoich dłoni jest więcej mikrobów niż wszystkich ludzi na ziemi? Albo, że miliony mikrobów zmieszczą się w oku igły? Te jednokomórkowe żywe organizmy są zbyt małe, byśmy mogli widzieć je bez mikroskopu, a jednak żyją w powietrzu, glebie, wodzie i nawet w naszych ciałach. Nieustannie wchodzimy z nimi we wzajemne relacje, mimo, że ich świat jest całkowicie poza zasięgiem naszych zmysłów.
Dla naszego zdrowia
Pewien wybitny naukowiec z Duke University Medical Center zdobył się na następującą refleksję: ‚Jeśli wdzięczność była lekiem, to byłoby to najlepiej sprzedawane lekarstwo dla każdego z ważnych narządów organizmu.’