Kochaj innych przez modlitwę
„Czy ludzie nadal modlą się o mnie?” Było to pierwsze pytanie, które misjonarz, odbywający wyrok, zadawał odwiedzającej go żonie. Od dwóch lat był więziony za wiarę w Jezusa, a jego życie często było wystawione na niebezpieczeństwo z powodu złych warunków i wrogich stosunków między więźniami. Wierzący jednak przez cały czas trwali w szczerej modlitwie o niego. On natomiast mocno wierzył w to, że Bóg w potężny sposób używa ich modlitw.
Największa fala
Ludzie lubią robić „falę” na wydarzeniach sportowych i koncertach całego świata. Zaczyna się ona od kilku osób, które wstają i podnoszą ręce. W chwilę potem ci, którzy siedzą obok, robią to samo. Celem jest osiągnięcie płynnego ruchu wokół całego stadionu. Gdy fala dobiega końca, ci, którzy ją zapoczątkowali, uśmiechają się, biją brawo i wykonują ją jeszcze raz.
Życie świadome celu
„Jedziemy na wakacje!”—powiedziała z entuzjazmem naszemu trzyletniemu wnuczkowi moja żona, gdy wyjeżdżaliśmy samochodem spod domu. Mały Austin spojrzał na nią w zamyśleniu i odpowiedział: „Nie jadę na wakacje. Jadę na misję!”
Bądź wytrwały
Bóg lubi posługiwać się ludźmi, których świat nie zauważa. William Carey wychowywał się w XVIII wieku w małej wiosce. Nie miał prawie żadnego formalnego wykształcenia. Nie odnosił również sukcesów w swoim zawodzie i żył w biedzie. Bóg jednak dał mu pasję dzielenia się dobrą nowiną ewangelii i powołał go na misjonarza. Carey nauczył się greki, hebrajskiego i łaciny, a w końcu przetłumaczył po raz pierwszy Nowy Testament na język bengalski. W dzisiejszych czasach uznawany jest za „ojca nowożytnych misji”. W liście do bratanka ocenił swoje zdolności w bardzo skromny sposób: „Potrafię być wytrwały i nie poddawać się”.
Przyjaciel w niepowodzeniach
Dwudziestego siódmego listopada 1939 roku trzej poszukiwacze skarbów wraz z ekipami filmowymi przekopali się przez asfalt w pobliżu amfiteatru Hollywood Bowl w południowej Kalifornii. Szukali skarbu składającego się ze złota, diamentów i pereł, który podobno został tam ukryty siedemdziesiąt pięć lat wcześniej.
Nadzieja odkupienia
Mężczyzna nie rokował żadnych nadziei. W latach siedemdziesiątych brał udział w ośmiu strzelaninach, w czasie których popełnił sześć zabójstw i dokonał 1500 podpaleń. Zostawiał nawet listy zastraszające policję w miejscu swoich przestępstw. W końcu jednak został zatrzymany i skazany z wyrokami od 25 lat do dożywocia za poszczególne morderstwa.
Strażnicy światła
W miejscu starej latarni morskiej na przylądku Hatteras, na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, znajduje się pomnik ku czci tych, którzy opiekowali się obiektem od 1803 roku. Wkrótce po przeniesieniu latarni w głąb lądu z powodu erozji linii brzegowej, na jej starych fundamentach wyryto nazwiska jej opiekunów, dzięki czemu turyści mogą podążać śladami historii „strażników światła”.
Ten, który widzi
„Tylko nie to!”—usłyszałem głos mojej żony, wchodzącej do kuchni. Okazało się, że nasz ogromny, czterdziestokilogramowy labrador Max w popłochu wybiegł z pokoju, gdyż wykradł barani udziec, który leżał zbyt blisko krawędzi stołu. Zjadł go w całości, pozostawiając po sobie tylko pustą patelnię. Spróbował schować się pod łóżkiem, ale niezupełnie mu się to udało. Jego miejsce pobytu zdradzały zad i ogon, toteż szybko go wytropiłem.
Ten, który zbawia
Desmonda nazywano „najodważniejszym wśród żywych”, ale nie w tym sensie, o którym myśli większość ludzi. Był żołnierzem, który odmówił noszenia broni. Jako medyk, w jednej z bitew uratował w pojedynkę aż 75 rannych żołnierzy włącznie z tymi, którzy mieli go za tchórza i wyśmiewali jego wiarę. Gdy biegł na ratunek kolegom pod silnym ostrzałem, modlił się nieustannie: „Panie, pomóż mi uratować jeszcze jedną osobę”.
Dobrze znany
„Najprawdopodobniej zginęłabyś, gdyby ktoś nad tobą nie czuwał”—powiedział mojej matce kierowca tuż po wypadku, podczas gdy wyciągał jej samochód ze stromego górskiego wąwozu i badał ślady opon na jezdni prowadzących do zniszczonego auta. Moja mama była wtedy w ciąży, nosiła mnie pod sercem. Gdy dorastałem, często opowiadała historię o tym, jak Bóg ocalił nasze życie tego pamiętnego dnia i zapewniała mnie, że Bóg wiedział o mnie na długo przed moim urodzeniem.
Najtrudniejsze chwile
Geoff został pastorem młodzieży w mieście, w którym niegdyś uzależnił się od heroiny. Bóg w zaskakujący sposób przemienił zarówno jego serce, jak i okoliczności. „Nie chcę dopuścić, by młodzież popełniała te same błędy i cierpiała w taki sam sposób, jak ja”—powiedział. „Jezus im pomoże”. Wraz z upływem czasu Bóg wyzwolił go z niewoli, uzależnienia i dał mu skuteczną służbę pomimo jego przeszłości.
Czekając na miłość
Czasami, gdy mój labrador chce zwrócić na siebie uwagę, zabiera mi jakiś przedmiot, a potem z nim przede mną paraduje. Pewnego ranka, kiedy byłem zajęty pisaniem przy biurku, Max za moimi plecami złapał mój portfel i uciekł. Gdy nie zareagowałem, zdał sobie sprawę, że tego nie zauważyłem i wrócił, figlarnie trącając mnie nosem. Trzymał w pysku portfel z błyskiem w oczach, a potem, machając nieustannie ogonem, prowokował mnie do zabawy.