Służenie Bogu modlitwą
Bóg często postanawia działać poprzez naszą modlitwę by dokonywać swoich dzieł. Zauważamy to w historii o Eliaszu, gdy Bóg obiecał prorokowi, że ześle deszcz na ziemię po suszy trwającej trzy i pół roku (Jakuba 5:17). Mimo Bożej obietnicy „Eliasz . . . wstąpił na szczyt Karmelu, przykucnął na ziemi, mając twarz między swoimi kolanami”—modląc się usilnie o nadejście deszczu (I Królewska 18:42). Gdy prorok trwał w modlitwie, wysyłał swojego sługę „siedem razy” by spoglądał na ocean i wypatrywał na horyzoncie oznak deszczu (w. 43).
Ciche rozmowy
Czy czasami mówisz sam do siebie? Od czasu do czasu, gdy pracuję nad projektem—zwykle pod maską samochodu—pomaga mi, gdy głośno myślę, zastanawiając się jaka metoda naprawy będzie najlepsza. Gdy ktoś przyłapie mnie na mojej „rozmowie”, czuję się nieco zażenowany, mimo że mówienie do siebie jest czymś, co większość z nas robi każdego dnia.
Tęsknota za domem
Gdy moja żona weszła do pokoju, zauważyła, że wkładam głowę do zegara szafkowego naszego dziadka. „Co ty robisz?”—zapytała. „Ten zegar ma zapach domu moich rodziców”—odpowiedziałem zmieszany, zamykając drzwiczki. „Można by powiedzieć, że przez chwilę przebywałem w swoim domu”.
Wierna miłość
Gdy ostatnio leciałem samolotem, lądowanie było twarde—rzucało nas na lewo i na prawo. Niektórzy pasażerowie byli wyraźnie zdenerwowani. Napięcie zostało jednak rozładowane, gdy siedzące za mną dwie małe dziewczynki zaczęły wznosić okrzyki: „Hurra! Zróbmy to jeszcze raz!”
„Ponieważ się modliłeś”
Co robisz ze swoimi zmartwieniami? Czy tłumisz je w sobie, czy oddajesz Bogu?
To co najlepsze przed nami
Czy najlepsze dni twojego życia są za tobą, czy przed tobą? Spojrzenie na życie i na postawione pytanie może się zmieniać wraz z upływem czasu. Gdy jesteśmy młodzi, patrzymy w przyszłość i chcemy się rozwijać. Gdy się starzejemy, tęsknimy za przeszłością, pragnąc znowu być młodymi. Gdy jednak chodzimy z Bogiem bez względu na wiek, najlepsze jest jeszcze przed nami!
Dar i dawca
Jest to tylko łańcuszek. Kilka małych ogniw trzyma się razem dzięki sznurowadłu. Moja córka podarowała mi go wiele lat temu, gdy miała siedem lat. Dzisiaj sznurowadło jest postrzępione, a ogniwa powyszczerbiane. Widnieje jednak na nich przesłanie, które nigdy się nie starzeje: „Kocham Tatusia”.
Witaj w domu!
Kiedy z naszym synem przechodziliśmy szczególnie trudny okres, jeden z przyjaciół podszedł do mnie w kościele i powiedział „Chcę, żebyś wiedział, że codziennie modlę się o ciebie i twojego syna”. Po chwili dodał: „I mam poczucie winy!”
Czekając na odpowiedź
Gdy nasza córka miała piętnaście lat, uciekła z domu. Nie było jej ponad trzy tygodnie. Były to najdłuższe trzy tygodnie naszego życia. Szukaliśmy jej wszędzie, korzystając z pomocy władzy i przyjaciół. Podczas tamtych przygnębiających dni moja żona i ja nauczyliśmy się ważności czekania na Boga w modlitwie. Wyczerpaliśmy wszystkie nasze siły i środki. Musieliśmy polegać na Bogu.