Za górami, za lasami
Niektórzy ludzie uważają, że Biblia jest zbiorem baśni. Chłopiec zabija olbrzyma. Mężczyzna zostaje połknięty przez rybę. Noe buduje arkę. Nawet niektórzy religijni ludzie sądzą, że wydarzenia te są jedynie ciekawymi opowieściami z pozytywnym morałem.
Wielkanoc każdego dnia
Moja przyjaciółka pracująca jako wychowawczyni w przedszkolu pewnego razu usłyszała ożywioną rozmowę między swoimi podopiecznymi. Mała Mary rzuciła wszystkim pytanie: „Kto kocha Boga?” „Ja! Ja! ja!” – odpowiedzieli. Billy natomiast powiedział: „Ja kocham Jezusa”. Kelly zaprotestowała: „Ale on umarł”. Billy odparł: „Tak, ale w każdą Wielkanoc wstaje z martwych!”.
Miła woń
Niektóre zapachy są niezapomniane. Ostatnio mój mąż wspomniał, że kończy mu się krem do golenia. „Kupię ci” – zaproponowałam. „Czy możesz mi przynieść ten rodzaj?” – zapytał, pokazując mi pojemnik. „Kocham ten zapach. Mój tata zawsze go używał”. Uśmiechnęłam się, przypominając sobie chwile z dzieciństwa, gdy czułam zapach szamponu używanego przez moją mamę. Dla mnie i Toma zapachy są emocjonalną reakcją i przyjemnym wspomnieniem ludzi, których kochaliśmy i którzy już odeszli.
Połóż się!
Nasz Golden Retriever potrafi tak bardzo się ekscytować, że dostaje ataku. Aby temu zapobiec, próbujemy go uspokajać. Głaskamy go, mówimy spokojnym głosem i każemy mu się położyć. Gdy jednak słyszy słowo „leżeć!”, unika kontaktu wzrokowego i zaczyna skomleć. W końcu, z westchnieniem rezygnacji, poddaje się i opada na podłogę.
Początek podróży
Osiemdziesiąt jeden lat temu, licząc od dnia dzisiejszego, dziewięcioletni chłopczyk poprosił Jezusa by stał się jego Zbawicielem. Jego mama napisała w pamiętniku następujące słowa: „Clair zaczął dzisiaj wszystko od początku”.
Pewnej cichej nocy
Simon wyemigrował z Holandii do Stanów Zjednoczonych. Jego żona Kay, wraz z trójką dzieci, urodziła się w Ameryce. Jenny poślubiła Roberto z Panamy, Bill ożenił się z Vanią z Portugalii, a Łukasz z Borą, z Korei Południowej.
Więcej niż potrzeba
Gdy podejmowałam w swoim domu dużą grupę gości, obawiałam się, że zaplanowane menu nie wystarczy dla wszystkich. Moje zmartwienia były jednak bezpodstawne. Kilku przyjaciół nieoczekiwanie przyniosło ze sobą dodatkowe dania i wszyscy mogliśmy się cieszyć z niespodzianego nadmiaru. Mieliśmy więcej niż potrzeba i mogliśmy podzielić się nawzajem swoją obfitością. Służymy bogatemu Bogu, który jest dla nas kimś więcej niż potrzeba. Hojność Jego natury zauważamy, gdy obdarza swoje dzieci miłością.
Prawdziwa miłość
Kilka lat temu postawiono diagnozę matce mojej przyjaciółki, że ma chorobę Alzheimera. Od tej chwili Beth musiała podejmować wiele trudnych decyzji związanych z opieką nad jej mamą. Niejednokrotnie z bólem serca obserwowała jak jej wesoła i pełna życia mama powoli odchodzi. Nauczyła się, że prawdziwa miłość nie zawsze jest łatwa i wygodna.
Skała
Podczas podróży do Massachusetts ja i mój mąż odwiedziliśmy skałę Plymouth – historyczny symbol Stanów Zjednoczonych. Zgodnie z tradycją uważa się, że jest to miejsce, gdzie pielgrzymi płynący do Ameryki na statku Mayflower w roku 1620 po raz pierwszy zeszli na ląd. Choć z przyjemnością przyjęliśmy do wiadomości jak wielkie jest jej znaczenie, czuliśmy się zaskoczeni i rozczarowani, że jest tak niewielka. Dowiedzieliśmy się, iż z powodu erozji i odrywania kolejnych kawałków skały przez ludzi, jej rozmiary zmniejszyły się o jedną trzecią.
Błądzące serca
Zeszłej jesieni w moim mieście zamknięto na kilka godzin drogę szybkiego ruchu, gdyż przewróciła się ciężarówka wioząca bydło. Zwierzęta wydostały się na zewnątrz i chodziły po szosie. Gdy zobaczyłam wiadomości o błądzącym bydle, pomyślałam o fragmencie z II Mojżeszowej o błądzącym narodzie, który odszedł od Boga.
Dobrzy i źli
Ostatnio zaczęłam studiować z przyjaciółmi temat królów Starego Testamentu. Zauważyłam, że wykorzystywany przez nas diagram określa kilku przywódców królestwa Izraela i Judy jako dobrych, a większość jako złych, przeważnie złych, bardzo złych lub najgorszych.
Świadomy Boga
Kathy śledziła lot małego samolotu, pilotowanego przez jej męża Chucka, na specjalnej stronie internetowej. Kilkoma kliknięciami mogła sprawdzić czy wystartował, gdzie się w danym momencie znajduje i dokładnie kiedy wyląduje. Wiele lat wcześniej, gdy Chuck pracował jako pilot w zachodniej Afryce, Kathy mogła kontaktować się z nim jedynie przez radio o wysokiej częstotliwości. Opowiadała o pewnej sytuacji, gdy musiała czekać trzy dni zanim zdołała się z nim połączyć. Nie była w stanie się dowiedzieć czy jest bezpieczny, a on nie mógł kontynuować lotu, gdyż jego samolot został uszkodzony. Bóg jednak zawsze wiedział gdzie dokładnie Chuck się znajduje i co robi, podobnie jak wie co dzieje się z nami (Hioba 34:21). Nic nie jest przed Nim ukryte (Hebrajczyków 14:13). On zna nasze myśli i słowa (I Kronik 28:9; Psalm 139:4). Wie również co się z nami stanie w przyszłości (Izajasza 46:10).