Autor

Wyświetl wszystkie

Artykuły Arthur Jackson

Przed Bożym obliczem

Rok 2022 był dla mnie i mojej żony bardzo szczególny. Urodziła się bowiem nasza wnuczka, Sophia Ashley. Jest ona jedyną dziewczynką wśród ośmiu wnucząt. Jej dziadkowie nie przestają się uśmiechać! Gdy nasz syn prowadzi z nami wideorozmowy, nasza ekscytacja staje się jeszcze większa. Nawet jeśli moja żona przebywa w innym pokoju niż ja, jej radosne reakcje zdradzają, że widzi Sophię. W dzisiejszych czasach oglądanie naszych bliskich na ekranie jest tylko kwestią jednego kliknięcia.

Duchowe zagrożenie

Podczas porannego spaceru zauważyłem pojazd poruszający się „pod prąd”. Kierowca nie zdawał sobie sprawy z zagrożenia dla siebie i innych, ponieważ wydawał się być pod wpływem alkoholu. Sytuacja była niebezpieczna i musiałem działać. Ocuciłem kierowcę i niezwłocznie usadowiłem go w fotelu pasażera, a sam, usiadłszy za kierownicą, zawiozłem go w bezpieczne miejsce.

Zdrowe serce

Ludzkie serce jest zdumiewającym organem. Ta „przepompownia” wielkości pięści waży od dwustu do czterystu gramów. Każdego dnia bije ona około 100 tysięcy razy i przepompowuje ponad 7,5 tysiąca litrów krwi, tłocząc ją przez naczynia krwionośne o łącznej długości 96 tysięcy kilometrów! Mając tak strategiczne zadanie i taki ogrom pracy do wykonania, wcale nas nie dziwi, że stan zdrowia naszego serca jest absolutnie kluczowy dla dobrostanu całego ciała. Medycyna zachęca nas do stosowania zdrowych nawyków, ponieważ kondycja naszego serca i ogólny stan naszego zdrowia są ze sobą ściśle powiązane.

Miłośnicy Pisma Świętego

Piękna panna młoda, trzymając pod rękę swojego dumnego ojca, przygotowywała się do wejścia do kościoła. Przed nią jednak miał iść jej mały, trzynastomiesięczny bratanek. Zamiast jednak nieść obrączki, taszczył dużą Biblię. Państwo młodzi, jako oddani chrześcijanie, chcieli w ten sposób zaświadczyć o swojej miłości do Pisma Świętego. Mały chłopczyk, wzbudzając spore zainteresowanie, dotarł w końcu do ołtarza. Później dowiedzieliśmy się, że pozostawił na skórzanej okładce Biblii ślady swoich ząbków. Cóż za niezwykły obraz tej jakże pożądanej wśród chrześcijan cnoty rozsmakowywania się w Słowie Bożym!

Błogosławieństwo w słabości

Ma zgarbione plecy i chodzi o lasce, ale sześć dekad jego duchowego przywództwa jest dowodem na to, że opiera się na Bogu—źródle swojej siły. W 1993 roku, u amerykańskiego duchownego Williama Barbera zdiagnozowano wyniszczającą chorobę, która powoduje zrastanie się kręgów kręgosłupa. W niezbyt subtelny sposób powiedziano mu: „Panie Barber, prawdopodobnie będzie pan musiał znaleźć inne zajęcie niż posługa duchownego, ponieważ kościół nie będzie chciał, aby człowiek niepełnosprawny był ich pastorem”. Barber jednak nie przejął się zbytnio tym bolesnym komentarzem. Bóg nie tylko przedłużył jego pastorską służbę, ale sprawił, że był szanowanym i uznanym rzecznikiem osób pokrzywdzonych i zmarginalizowanych.

Nasza zbroja w Chrystusie

Nowy znajomy pastora Baileya podzielił się z nim swoją historią związaną z molestowaniem i uzależnieniem. Choć był wierzącym w Jezusa, narażenie na wykorzystanie seksualne i pornografię w młodym wieku położyło się cieniem na całym jego życiu. W swojej desperacji zwrócił się o pomoc.

Dylematy i głęboka wiara

Podczas sobotniego spotkania grupy biblijnej studiowaliśmy piąty rozdział Ewangelii Marka. Pewien ojciec czuł się przygnieciony zachowaniem swojej krnąbrnej córki, która wróciła do domu. Trudno mu jednak było utrzymać z nią pokojowe relacje. Inna uczestniczka grupy czuła się źle z powodu swojej długotrwałej choroby i procesu starzenia się. Jej liczne wizyty u lekarzy nie przyniosły zadowalających rezultatów. Popadła więc w zniechęcenie. Fragment, który studiowaliśmy, dał nam jednak nadzieję i radość.

Triumf wiary

Rutynowa kontrola stanu zdrowia czteroletniego Calvina ujawniła kilka nieoczekiwanych szczegółów. Podczas wizyty otrzymał zastrzyk, a miejsce nakłucia zaklejono plastrem. Po powrocie do domu, gdy nadszedł czas usunięcia opatrunku, Calvin płakał ze strachu. Jego ojciec, próbując pocieszyć syna, mówił: „Calvin, wiesz, że nigdy nie zrobiłbym niczego, co mogłoby cię skrzywdzić”. Z pewnością pragnął większego zaufania z jego strony.

Bóg moim pomocnikiem

Osiemdziesiąte piąte urodziny mojego przyjaciela Raleigha zbliżają się szybkimi krokami. Od chwili, gdy odbyłem z nim moją pierwszą rozmowę 35 lat temu, stał się dla mnie wielką inspiracją. Gdy ostatnio wspomniał, że od chwili przejścia na emeryturę skończył pisanie książki i zainicjował kolejną służbę, czułem się zaintrygowany, choć nie zaskoczony.

Czynienie dobra dla Boga

Chociaż Patrick zwykle nie nosił przy sobie pieniędzy, ale tego dnia przed wyjściem z domu wyczuł, że Bóg chce, by wziął ze sobą pięciofuntowy banknot. Podczas przerwy obiadowej w szkole, w której pracował, zrozumiał, że został przygotowany do tego, by zaspokoić czyjąś nagłą potrzebę. W ogólnym hałasie stołówki usłyszał, jak ktoś mówi: „Scotty potrzebuje pięciu funtów, żeby zapłacić za swoje obiady do końca tygodnia”. Wyobraźcie sobie zaskoczenie Patricka i emocje, jakich doświadczył, gdy mógł pomóc Scotty’emu!

Gotowy do Bożej odnowy

Mój znajomy przesłał mi imponujące zdjęcia. Był to prezent-niespodzianka dla jego żony. Widniał na nich odrestaurowany Ford Mustang z 1965 roku. Błyszczące, ciemnoniebieskie nadwozie, lśniące, chromowane felgi oraz tapicerowane na czarno wnętrze robiły niesamowite wrażenie. Było też kilka zdjęć sprzed renowacji—zdezelowane auto z żółtą, matową karoserią. Choć trudno sobie to wyobrazić, gdy samochód opuszczał przed laty linię produkcyjną, był zapewne bardzo atrakcyjny. Upływ czasu i codzienna eksploatacja sprawiły jednak, że nadszedł czas jego renowacji.

Opowiedz o Bożej dobroci

„Czas świadectw” to bardzo lubiana przez wszystkich część nabożeństwa w naszym kościele, podczas której ludzie dzielą się tym, jak Bóg działa w ich życiu. Siostra Langford z naszej kościelnej rodziny była znana z tego, że jej świadectwa zawierały w sobie bardzo dużo uwielbienia. Kiedy dzieliła się swoją osobistą historią nawrócenia, zajmowała zazwyczaj sporo czasu, gdyż jej serce wręcz tryskało chwałą dla Boga!