Autor

Wyświetl wszystkie
Anne Cetas

Anne Cetas

Jeden zabawny fakt z Twojego życia? – Wraz z dziewiątką mojego rodzeństwa wychowałam się na farmie

Twoja ulubiona potrawa? – Krewetki - same lub z makaronem pasta. Albo fajitas z kurczaka

Twoje ulubione zajęcie? – Spacerowanie z mężem po plaży albo jazda na rowerze leśną ścieżką.

Artykuły Anne Cetas

Serce skłonne do modlitwy

Gdy młoda mama leciała samolotem z czteroletnią i dwuletnią córką, starała się je czymś zając by nie przeszkadzały innym. Gdy przez interkom dał się słyszeć głos pilota podającego ogłoszenia, Catherine, młodsza dziewczynka, przerwała swoje zajęcie i skłoniła głowę. Gdy pilot skończył, szepnęła „Amen”. Być może, pamiętając o niedawnej katastrofie, pomyślała sobie, że pilot się modli.

Nadzieja wytrwania

Samolot Solar Impulse, napędzany energią słoneczną, może latać dzień i noc bez paliwa. Jego wynalazcy, Bertrand Piccard i Andre Borshberg, mają nadzieję, że uruchomią go w roku 2015 i zainaugurują jego lot dookoła świata. Gdy statek powietrzny unosi się przez cały dzień dzięki energii słońca, gromadzi jej wystarczającą ilość by latać później przez całą noc. Gdy wschodzi słońce, Piccard mówi: „Daje nam ono nadzieję do kontynuowania przedsięwzięcia”.

Więcej niż czekanie

Nie wiem jak to jest u ciebie, ale gdy muszę wezwać kogoś do naprawy jakiegoś sprzętu, firma odpowiada mi mniej więcej tak: specjalista przyjedzie między godziną trzynastą a siedemnastą”. Ponieważ nie wiem kiedy dokładnie się zjawi, mogę tylko czekać.

Czy jest nadzieja?

Siedziałam cicho przy grobie mojego ojca, czekając na rozpoczęcie pogrzebu mamy. Mężczyzna prowadzący uroczystość niósł urnę z jej prochami. Moje serce było obolałe, a głowa nieprzytomna. Jak poradzę sobie z utratą ich obojga w okresie zaledwie trzech miesięcy? Czułam głęboki żal, osamotnienie i bezradność na myśl o życiu bez rodziców.

Tak jakim jest

Gdy siedziałam na koncercie, ogarnęły mnie miłe wspomnienia. Lider zapowiedział pieśń, którą za chwilę miał zaśpiewać jego zespół: „Tak, jakim jest”. Przypomniałam sobie, jak wiele lat temu, podczas tej samej pieśni, mój pastor wzywał ludzi po swoim kazaniu by wychodzili do przodu. Ci, którzy wyszli, dali tym samym do zrozumienia, że pragną przyjąć odpuszczenie grzechów przez Chrystusa.

Lekcja ze zmartwienia

Pewna znajoma podała mi szklankę z wodą i powiedziała, żebym ją trzymała. Im dłużej to czyniłam, tym szklanka stawała się cięższa. Moja ręka w końcu się zmęczyła i musiałam szklankę odstawić. „Nauczyłam się, że tak samo działa zmartwienie” – powiedziała. „Im dłużej się czymś martwię, tym bardziej czuję się przytłoczona moimi lękami”.

Twardy jak skała

Gdy „górski starzec” rozpadł się i osunął po górskim zboczu w maju 2003 roku, był to smutny dzień. Ten trzynastometrowy profil twarzy starego człowieka, wyrzeźbiony przez przyrodę w Górach Białych, w stanie New Hampshire, był turystyczną atrakcją, opatrznościową postacią dla miejscowych mieszkańców i oficjalnym symbolem stanu. Zdarzenie zostało opisane przez Nataniela Hawthorne’a w jego krótkim opowiadaniu p.t. Wielka kamienna twarz.

Czego pragniemy?

Moja przyjaciółka Maria mówi mi, że nie zawsze śpiewa wszystkie słowa hymnów i refrenów na nabożeństwie. Powiada: „To byłoby nieuczciwe, gdybym śpiewała ‘wszystkim czego pragnę jest Jezus’, gdy moje serce chce mieć również wiele innych rzeczy”. Cenię sobie jej szczerość.

Kotwica w czasie sztormu

Gdy Matt i Jessica próbowali uciec swoim jachtem do niewielkiej zatoki na Florydzie podczas huraganu Sandy, osiedli na mieliźnie. Gdy wokół nich szalały potężne fale, zarzucili kotwicę. Dzięki niej mogli pozostać w jednym miejscu dopóki nie uzyskali pomocy. Opowiadali, że gdyby nie zarzucili kotwicy, na pewno utraciliby jacht. Bez niej bezlitosne fale roztrzaskałyby go o brzeg.

„Jeśli chcesz”

Molly chciała żeby tatuś jej pomógł, lecz bała się go poprosić. Wiedziała, że kiedy pracuje na komputerze, nie chce żeby nikt mu przeszkadzał. „Może się na mnie zdenerwować” – pomyślała. Nie próbowała więc go pytać. Gdy przychodzimy do Jezusa, nie musimy mieć podobnych obaw. W Ewangelii Mateusza 8:1-4 czytamy o trędowatym, który nie wahał się przeszkadzać Jezusowi swoimi potrzebami. Choroba sprawiła, że stał się zdesperowany. Był napiętnowany przez społeczeństwo i emocjonalnie zdruzgotany. Mimo że Jezus był bardzo zajęty wielkimi tłumami, trędowaty przecisnął się do Niego by porozmawiać.

Wszystkie rodzaje pomocy

Po strzelaninie w szkole podstawowej w Newtown, w stanie Connecticut, wielu ludzi czuło silną potrzebę by pomagać ofiarom nieszczęścia. Niektórzy oddawali krew dla rannych. Inni oferowali darmowe obiady i kawę w swoich restauracjach. Jeszcze inni pisali listy pocieszenia lub po prostu przytulali osoby poszkodowane. Byli tacy, którzy przekazywali kwoty pieniężne, wysyłali dzieciom pluszowe misie lub służyli jako doradcy. Ludzie szukali sposobów by pomóc innym zgodnie ze swoją osobowością, zdolnościami i zasobami.

Kłopot z truskawkami

Gdy niedawno wprowadziłam się wraz z mężem do nowego domu, jakiś człowiek zostawił nam przed drzwiami duże pudełko z truskawkami. Napisał również notatkę, abyśmy podzielili się nimi z sąsiadami. Miał wprawdzie dobre intencje, ale zanim pudełko zauważyli dorośli, znalazły je dzieci. Zrobiły sobie zabawę polegającą na rzucaniu truskawkami w nasz biało pomalowany budynek. Gdy wróciliśmy do domu, zauważyliśmy, że zza płotu podpatrują nas znajome dzieci. Wróciły „na teren własnego przestępstwa” by zobaczyć jak zareagujemy. Choć mogliśmy sami po nich posprzątać, uznaliśmy, że dla dobra wzajemnych stosunków porozmawiamy z nimi i zaproponujemy im by pomogły nam w usuwaniu plam z budynku.