Autor

Wyświetl wszystkie
Anne Cetas

Anne Cetas

Jeden zabawny fakt z Twojego życia? – Wraz z dziewiątką mojego rodzeństwa wychowałam się na farmie

Twoja ulubiona potrawa? – Krewetki - same lub z makaronem pasta. Albo fajitas z kurczaka

Twoje ulubione zajęcie? – Spacerowanie z mężem po plaży albo jazda na rowerze leśną ścieżką.

Artykuły Anne Cetas

Jestem niewidzialny

Moja przyjaciółka Jane powiedziała coś na spotkaniu służbowym, lecz nikt nie zareagował. Powtórzyła więc swoje słowa, lecz i tym razem nikt nie odpowiedział. Jej współpracownicy po prostu ją zignorowali. Uświadomiła sobie, że jej opinia niewiele znaczy. Poczuła się zlekceważona i niewidoczna. Być może ty również masz podobne doświadczenia.

Kolorowa odwaga

Pewna reklama radiowa zachęca, by słuchacze kupowali zegarki z barwnymi paskami i nosili je z ubraniem o innym kolorze. Gdy ludzie zwrócą uwagę na zegarek ze względu na jego kontrastującą barwę, to jak mówi reklama: „zauważą, że masz ‘kolorową odwagę’. Będą wówczas chcieli ciebie naśladować”. Jest w nas coś, co cieszy się na widok innych osób, które idą w nasze ślady.

Najważniejsza jest miłość

Na pewnym kościele zauważyłam napis, który według mnie mógłby być świetnym mottem w relacjach międzyludzkich: „Przyjmuj miłość, rozdawaj miłość, a potem powtórz to jeszcze raz”.

Brak zaintere-sowania religią

Moją uwagę zwróciła kościelna reklama radiowa: „Ponieważ słyszałeś o chrześcijaństwie, możesz nie interesować się religią. Być może się zdziwisz, ale Jezus również nie był nią zainteresowany. Zwracał jednak baczną uwagę na relacje i wzajemną miłość”. Potem natomiast padły słowa: „Być może nie wszystko będzie ci odpowiadało w naszym kościele. Oferujemy jednak autentyczne relacje i uczymy miłować Boga i siebie nawzajem. „Zapraszamy”. Kościół być może przesadził w swojej wypowiedzi o Jezusie i religii, gdyż Pismo Święte w Liście Jakuba 1:27, wspomina o prawdziwej pobożności, która polega na dobrych uczynkach w stosunku do innych ludzi. Chrystus miał jednak trudności ze współczesnymi sobie religijnymi ludźmi. Powiedział bowiem, że faryzeusze, kierujący się tradycją i regułami zamiast miłością do Boga, „na zewnątrz wydają się ludziom sprawiedliwi, wewnątrz zaś [są] pełni obłudy i bezprawia” (Ew. Mateusza 23:28). Nie mieli w swoich sercach miłości Bożej (Ew. Jana 5:42). Choć Jezus pragnął z nimi obcować, oni jednak nie chcieli do niego przyjść (w.40).

Jaka jest stawka?

Podpierać czy nie podpierać? Przed takim pytaniem stanęła Marilyn, gdy zeszłego lata zasadziła młode drzewko. Sprzedawca powiedział: „Podeprzyj je na jeden rok, aby wytrzymało silne wiatry. Potem zaś usuń słupek, aby mogło o własnych siłach zapuścić głębokie korzenie”. Sąsiadka powiedziała jej jednak: „Podpieranie może spowodować więcej szkody niż pożytku. Drzewko powinno od razu wykształtować silne korzenie, gdyż w przeciwnym wypadku nigdy tego nie uczyni. Hodowla bez podpórek daje długotrwałe zdrowie”.

Patrząc w dół

Gdy miałam operację oka, pielęgniarka powiedziała mi: „Proszę nie patrzyć w dół przez najbliższe dwa tygodnie. Żadnego gotowania ani sprzątania!” Druga część pouczenia była trochę łatwiejsza do zniesienia niż pierwsza! Nacięcia musiały się zaleczyć, a lekarze nie chcieli abym je niepotrzebnie uciskała spoglądając w dół. C. S. Lewis napisał o innym rodzaju patrzenia w dół, z którym możemy mieć problemy: „Gdy zbliżasz się do Boga, masz do czynienia z czymś, co pod każdym względem jest nieskończenie wyższe niż ty sam... Tak długo jak jesteś dumny, nie możesz poznać Boga. Pyszny człowiek zawsze patrzy z pogardą na rzeczy i ludzi. No i oczywiście, dopóki patrzysz z góry, nie możesz dostrzec niczego, co jest ponad tobą” (Chrześcijaństwo po prostu).

Corine

Gdy nasza grupa pomagała przy pakowaniu materiałów podczas konferencji Naszego codziennego chleba w Orlando zeszłej zimy, przywitała nas Corine. Po kilku porannych godzinach podeszła do nas pytając, czy nie jesteśmy głodni i spragnieni. Odpowiedziałam jej, że czujemy się dobrze. Ona zaś odparła: „Wiem, że czujecie się dobrze, ale musicie coś zjeść”. Kilka minut później wróciła do nas z zimną wodą i kanapkami.

Czym jest miłość?

Gdy pytamy dzieci „Co to jest miłość?”, słyszymy niesamowite odpowiedzi. Noelle w wieku siedmiu lat powiedziała: „Miłość to coś takiego, że gdy powiesz chłopakowi, że lubisz jego koszulę, to będzie ją nosił codziennie”. Ośmioletnia Rebeka natomiast odpowiedziała: „Od kiedy moja babcia ma artretyzm, nie może się schylać i piłować sobie paznokci u nóg. Robi to za nią dziadek, mimo że jego ręce też są chore. To jest miłość”. Jessica — również ośmiolatka — podsumowała: „Nie powinniśmy mówić ‘Kocham cię’ jeśli nie mamy tego na myśli. Jeśli jednak naprawdę tak uważamy, powinniśmy to mówić często. Ludzie o tym zapominają”.

Zaprojektuj własne życie

Rada, którą przeczytałam w poradniku, brzmiała ciekawie: „Rób tylko to, w czym jesteś dobry, ponieważ tylko wtedy będziesz się czuł najbardziej zrealizowany”. Autor próbował pomóc czytelnikom stworzyć taki rodzaj życia, jaki sami chcą. Nie wiem co o tym myślisz, ale gdybym ja chciała robić tylko to, w czym jestem najlepsza, nie osiągnęłabym zbyt wiele!

Spoglądanie w wieczność

W zeszłym miesiącu otrzymałam dobrą wiadomość: po ostatnich badaniach mój wzrok się poprawił. Pomyślałam sobie, że informacja jest pomyślna, dopóki znajoma mi nie wyjaśniła:

Najgorszy dzień w życiu

W maju 2011 roku, gdy tornado pustoszyło miasto Joplin w stanie Missouri, pewna młoda kobieta schroniła się w wannie. Mąż osłonił ją swoim ciałem, ginąc pod naporem spadającego gruzu. Kobieta przeżyła dzięki jego bohaterskiej postawie. Zaczęła zmagać się z pytaniem: „Dlaczego?” W rok po katastrofie powiedziała, że swoją pociechę czerpie z faktu, iż czuła się kochana nawet w najgorszym dniu jej życia.

Skąd pochodzę?

Mój siedmioletni, afroamerykański przyjaciel Tobiasz, zadał mi ostatnio zastanawiające pytanie: „Skoro Adam i Ewa byli biali, to skąd się wzięli czarni ludzie?” Gdy powiedziałam mu, że nie wiemy jaki „kolor” skóry mieli pierwsi ludzie i zapytałam go dlaczego uważa, że byli biali, odpowiedział, że tak przedstawiają ich książki z historiami biblijnymi w kościele i w bibliotece. Zaniemówiłam z wrażenia. Zaczęłam zastanawiać się czy z tego powodu nie uważa się za gorszego, a nawet sądzi, że nie został stworzony przez Boga.