W pełni poddany Chrystusowi
W 1920 roku John Sung, szóste z kolei dziecko chińskiego pastora, otrzymał stypendium umożliwiające mu studia na jednym z amerykańskich uniwersytetów. Ukończył je z najwyższym wyróżnieniem, obronił pracę magisterską, a dwa lata później uzyskał doktorat. Realizując swoje akademickie ambicje, oddalił się jednak od Boga. I wówczas, pewnej pamiętnej nocy 1927 roku, oddał swoje życie Chrystusowi i poczuł powołanie do służby kaznodziejskiej.
Opieraj się na Bogu
Gdy przebywaliśmy w parku wodnym z grupą przyjaciół, próbowaliśmy pokonać pływający tor przeszkód, zbudowany z dmuchanych platform. Były one śliskie i spadziste, więc uniemożliwiały utrzymanie równowagi. Z trudnością pokonywaliśmy rampy, urwiska i pomosty, hałasując i wpadając bezładnie do wody. Moja znajoma, całkowicie wyczerpana, z trudem dotarła do końca toru. Oparła się o jedną z wież, aby złapać oddech. Wieża jednak ugięła się pod jej ciężarem, a znajoma znowu wylądowała w basenie.
Drogocenny w oczach Boga
Ming, jako mały chłopiec, uważał swojego ojca za surowego i zdystansowanego. Nawet gdy był chory i musiał iść do lekarza, ojciec marudził, że jest to kłopotliwe. Pewnego razu podsłuchał kłótnię i dowiedział się, że jego ojciec chciał niegdyś jego aborcji. Traumatyczne poczucie bycia niechcianym dzieckiem towarzyszyło mu nawet w dorosłym życiu. Kiedy Ming uwierzył w Jezusa, trudno mu było zaakceptować Boga jako Ojca, chociaż znał Go jako Pana swojego życia.